Reklama

Pogrzeb Sinead O'Connor. Zrozpaczeni fani tonęli we łzach

Sinead O'Connor zmarła 26 lipca w wieku 56 lat. Zakończył się już pogrzeb wokalistki, który miał charakter prywatny. Wcześniej jednak fani mogli oddać hołd gwieździe i tłumnie zgromadzili się przed jej domem. Ulicami przeszedł kondukt żałobny.

Sinead O'Connor zmarła 26 lipca w wieku 56 lat. Zakończył się już pogrzeb wokalistki, który miał charakter prywatny. Wcześniej jednak fani mogli oddać hołd gwieździe i tłumnie zgromadzili się przed jej domem. Ulicami przeszedł kondukt żałobny.
Fani Sinead O'Connor tłumnie zjawili się pod jej domem, by oddać jej ostatni hołd /Liam McBurney / PA Images / Forum /Agencja FORUM

Procesja ruszyła wzdłuż wybrzeża w mieście Bray, które jest oddalone 20 km od Dublina, gdzie odbywa się pogrzeb. Przejście upamiętniające O'Connor rozpoczęło się przy Harbour Bar i przeszło aż do końca Strand Road, gdzie mieści się dom artystki. O'Connor mieszkała tam przez 15 lat, a po jej śmierci najwierniejsi fani dzień w dzień przynoszą tam świeże kwiaty.

Sama ceremonia pogrzebowa miała jednak charakter prywatny. Zrozpaczeni fani wokalistki od rana zbierali się przed domem gwiazdy i wspominali ją we łzach. Trumnę z wokalistką zdobiły niebieskie kwiaty, a żałobnicy rzucali na dach pojazdu czerwone i żółte kwiaty. Za karawanem jechał kamper z umiejscowionymi na dachu głośnikami, z których wydobywała się muzyka Sinead O'Connor

Reklama

Wśród żałobników zmierzających na ceremonię pogrzebową byli widziani m.in. Bono oraz Bob Geldof. Ten ostatni niedawno wspominał SMS-y, które wymieniał z O'Connor jeszcze kilka tygodni temu. "Sinead była pełna strasznej samotności i strasznej rozpaczy" - mówił. "Niektóre jej wiadomości były przepełnione desperacją i rozpaczą, a inne ekstatycznym szczęściem. Taka była" - dodawał muzyk.

Podczas prywatnego nabożeństwa przemowę wygłosił imam dr Umar Al-Qadri. Stwierdził, że O'Connor była "obdarzona głosem, który poruszył pokolenie młodych ludzi" a jej "nieziemski rezonans potrafił doprowadzić słuchaczy do łez".

"Wystarczy posłuchać jej wersji a cappella 'Danny Boy' lub tradycyjnej irlandzkiej melodii 'Molly Malone', aby dowiedzieć się o jej darze. Głos Sinead niósł ze sobą nutę nadziei, odnalezienia drogi do domu" - mówił.

"Irlandczycy od dawna znajdują ukojenie w pieśniach po cierpieniach tego padołu, a Sinead nie była wyjątkiem, a dzieląc się tym pocieszeniem przyniosła radość niezliczonym ludziom na całym świecie" - dodawał Al-Qadri.

Pogrzeb Sinead O'Connor. Wokalistka miała mnóstwo planów

Przed śmiercią artystka wróciła na Twittera, gdzie starała się dzielić swoimi chwilami z internautami. Przeprowadziła się do Londynu i chciała kończyć koleją płytę, która miała pojawić się na półkach na początku 2024 r.

"Ostatnio po 23 latach nieobecności przeprowadziłam się do Londynu. Jestem szczęśliwa w domu. Wkrótce kończę nową płytę, która pojawi się na początku przyszłego roku. Mam nadzieję, że ruszę z koncertami w Australii i Nowej Zelandii pod koniec 2024 r. Europa, USA i reszta terytoriów na początku 2025" - napisała w jednym z ostatnich tweetów.

W połowie lipca wokalistka wypuściła serię wpisów, w których m.in. pisała o swojej finansowej niezależności od 1985 r. "Jestem ostatnią kobietą na Ziemi, która by kiedykolwiek prosiła o pieniądze. To kwestia dumy" - podkreślała. "Pamiętajcie, gdyby ludzie nie byli dupkami, to wszyscy bylibyśmy w niebie ;)" - żartowała w jednym z ostatnich wpisów na Twitterze.

Sinead O'Connor - kim była?

Urodzona 8 grudnia 1966 r. w Dublinie Sinéad Marie Bernadette O'Connor zyskała sławę pod koniec lat 80. dzięki debiutanckiemu albumowi "The Lion and the Cobra", a w 1990 r. odniosła światowy sukces dzięki nowej aranżacji piosenki Prince'a "Nothing Compares 2 U" (posłuchaj!). Po wydaniu drugiego albumu - "I Do Not Want What I Haven't Got" z 1990 roku - ukształtowała tożsamość, z którą ją kojarzymy - w szczególności jej ogoloną głowę. "Nie czuję się sobą, jeśli nie mam ogolonych włosów. Więc nawet kiedy będę staruszką, będę je goliła" - mówiła.

Muzyczny dorobek irlandzkiej wokalistki zamyka płyta "I'm Not Bossy, I'm the Boss" z 2014 r. W 2020 r. wypuściła ostatni singel "Trouble of the World". Z kolei w lutym 2023 r. Sinead zaprezentowała własną wersję szkockiej pieśni "The Skye Boat Song" nagraną na potrzeby siódmego sezonu serialu "Outlander". Nie wiadomo ostatecznie, co wydarzy się z zapowiadanym jako pożegnalny albumem "No Veteran Dies Alone". Pierwotnie Sinead deklarowała, że ukaże się on w 2022 r., ale nie będzie go w żaden sposób promować ani śpiewać nowych piosenek na koncertach. Później odwołała te słowa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sinead O'Connor | pogrzeb | ostatnie pożegnanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy