Reklama

Pogrzeb Krzysztofa Pendereckiego. Państwowe uroczystości w Krakowie

Prywatną mszą dla najbliższych w bazylice św. Floriana w Krakowie rozpoczęły się uroczystości pożegnania zmarłego dwa lata wcześniej Krzysztofa Pendereckiego. Uroczystości pogrzebowe wybitnego kompozytora miały charakter państwowy.

Prywatną mszą dla najbliższych w bazylice św. Floriana w Krakowie rozpoczęły się uroczystości pożegnania zmarłego dwa lata wcześniej Krzysztofa Pendereckiego. Uroczystości pogrzebowe wybitnego kompozytora miały charakter państwowy.
Krzysztof Penderecki zmarł 29 marca 2020 r. /Jan Graczyński /East News

Rozpoczęta o godz. 9:30 msza w bazylice św. Floriana miała charakter prywatny - wzięli w niej udział wyłącznie najbliżsi Krzysztofa Pendereckiego. Urna z prochami kompozytora została przeniesiona w asyście duchownych do wnętrza bazyliki.

Kondukt żałobny wyruszył spod świątyni o 11:00 - przeszedł Drogą Królewską - przez ul. Floriańską, Rynek Główny - na ul. Grodzką, gdzie w kryptach kościoła św. św. apostołów Piotra i Pawła mieści się Panteon Narodowy. Urna z prochami wybitnego kompozytora została wniesiona do świątyni i spoczęła przed głównym ołtarzem. Żałobnicy czuwali przy niej do rozpoczęcia mszy o godzinie 12:00. Wstęp do kościoła mają najbliżsi artysty, przedstawiciele państwowi, reprezentanci lokalnych władz, instytucji oraz środowisk artystycznych.

Reklama

W swoim przemówieniu prymas Polski Wojciech Polak nawiązał do wojny w Ukrainie. "Jak powiedział papież Franciszek, nie wolno nam się do tej wojny przyzwyczajać. Zamiast tego musimy przekształcać nasze dzisiejsze oburzenie w jutrzejsze zaangażowanie". Dodał również, że Krzysztof Penderecki podkreślał, że "potrzebą współczesnego świata jest nawrócenie na chrześcijańskie wartości".

"Są w historii świata ludzie niezwykli, zapisani na wieki na jego kartach. Z całą pewnością dzisiaj na miejsce wiecznego spoczynku odprowadzamy takiego wielkiego człowieka. [...] Mistrzu, spoczywaj w pokoju" - powiedział w kościele prezydent Andrzej Duda.

W czasie pogrzebu przemawiał prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski. Odczytano także list od Prezydenta Republiki Federalnej Niemiec, Franka-Waltera Steinmeiera, który napisał, że "Niemcy dużo zawdzięczają wielkiemu polskiemu artyście, Krzysztofowi Pendereckiemu".

W kościele odczytano również wspomnienie spisane przez wdowę po kompozytorze - Elżbietę Penderecką. "To dla mnie niezwykle trudna chwila pożegnać najukochańszego męża, śp. Krzysztofa. Żegnając go, mam nadzieję, że jest nadal z nami wszystkimi, dzięki swojej muzyce. Dziękuję ci Krzysiu za wszystkie twoje utwory. Byłeś w nich zawsze sobą, odważnie podejmując tematy ważne dla ludzi i kultury. [...] Kochany Krzysztofie, tuż przed śmiercią zwierzyłeś mi się, że chcesz napisać dziewiątą symfonię. Mówiłeś, że masz tę symfonię w głowie, ale nie możesz już komponować i stawiać na papierze nut. Siły nie pozwalają. Pewnie komponujesz ją tam na górze".

Mszę można było zobaczyć na telebimie ustawionym na placu św. Marii Magdaleny. Procesja ruszyła do krypty Panteonu Narodowego, gdzie złożono prochy pod prezbiterium kościoła św. Piotra i Pawła.

Istotnym elementem nabożeństwa była oprawa muzyczna. "De Profundis" z "Siedmiu bram Jerozolimy", Passacaglia z "Serenady na smyczki", Lacrimosa i Agnus Dei z "Polskiego Requiem" Pendereckiego wykonał m.in. Chór Filharmonii Narodowej oraz Orkiestra Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa Sinfonietta Cracovia.

Krzysztof Penderecki zmarł w swoim krakowskim domu 29 marca 2020 r., w wieku 86 lat. Był kompozytorem, dyrygentem, pedagogiem muzycznym; doktorem honoris causa 39 uniwersytetów, honorowym członkiem najważniejszych światowych akademii artystycznych i naukowych, Kawalerem Orderu Orła Białego.

Po śmierci Krzysztofa Pendereckiego w marcu 2020 r., urna z jego prochami tymczasowo złożona została w krypcie bazyliki św. Floriana.

W państwowych uroczystościach uczestniczyli m.in. prezydent Polski Andrzej Duda, wicepremier i minister kultury prof. Piotr Gliński, władze samorządowe, przedstawiciele środowisk twórczych.

Światowy rozgłos przyniosły kompozytorowi utwory awangardowe z lat 60., takie jak "Tren Ofiarom Hiroszimy", czy "Pasja według św. Łukasza", które zapoczątkowały pasmo jego międzynarodowych sukcesów. W latach 70. stanął za pulpitem dyrygenckim, prowadząc od tego czasu czołowe orkiestry symfoniczne w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji.

Z jego inicjatywy powstało Europejskiego Centrum Muzyki w Lusławicach dedykowane młodym artystom. Był również wielkim miłośnikiem drzew - architektem liczącego ponad dwa tysiące gatunków drzew założenia parkowego w Lusławicach.

Przeniesienie prochów artysty przełożone zostało na drugą rocznicę jego śmierci ze względu na sytuację pandemiczną i powody rodzinne.

Z uwagi na obecną sytuację w Ukrainie program uroczystości został ograniczony, a koncert "Krzysztof Penderecki in memoriam" odbędzie się na jesieni przyszłego roku, z okazji 90. rocznicy urodzin artysty.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy