Paul McCartney wspiera Ukraińców
Paul McCartney nie skomentował wybuchu wojny w Ukrainie - aż do teraz. Apele fanów przyniosły skutek, a McCartney jasno określił się, że "jest z Ukrainą". Dla Ukraińców to znaczy bardzo wiele - patrząc z perspektywy nawet Ambasady Ukrainy w Wielkiej Brytanii, który w odpowiedzi zacytował przebój Beatlesów.
Legendarny muzyk The Beatles zabrał głos w sprawie wojny w Ukrainie. Jego miłośnicy czekali na słowa wsparcia od czwartku - dotąd podobnie jak Bono czy Bob Dylan nie wypowiedział się w sprawie konfliktu, a niektórzy przypominali jego zdjęcia ze spotkania z Władimirem Putinem w 2003 roku.
Basista, gitarzysta i jeden z głównych kompozytorów zespołu występował w Kijowie w 2008 roku. Przypomniał o koncercie na Facebooku, a także zapewnił, że stoi po stronie Ukraińców. Dołączył też linki do pomocy humanitarnej m.in. Brytyjskiego Czerwonego Krzyża. "Myślę o was w tych trudnych czasach. Przesyłam swą miłość i wsparcie" - brzmi fragment posta.
"Dzięki, sir Paul McCartney, prosto z serca każdego Ukraińca, wśród których jest tak wielu twoich fanów. Jesteśmy dumnym narodem i nigdy nie 'Wrócimy do ZSRR'" - napisała Ambasada Ukrainy w Wielkiej Brytanii na Twiterrze. Oczywistym jest nawiązanie do piosenki The Beatles "Back in The USSR".
Paul McCartney to kolejny z wielu słynnych artystów, który zadeklarował wsparcie dla zaatakowanej Ukrainy. Wcześniej pisali o tym w sieci m.in. Mick Jagger, Ringo Starr, Stevie Nicks czy Yoko Ono (sprawdź!).
24 lutego rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Władimir Putin wydał rozkaz wejścia wojsk rosyjskich na teren Ukrainy, a od tego czasu świat Zachodu zdecydował o odcięciu Rosji od niemal wszystkiego - od systemów bankowych, aż po dostawy samochodów czy loty z Rosji na Zachód.