Ozzy Osbourne udostępnia "I Love You All" przed poważną operacją. Fani przerażeni
Ozzy Osbourne przechodzi poważną operację, której wyniki "zdeterminują resztę jego życia". Muzyk przed zabiegiem udostępnił piosenkę, w której dziękuje swoim fanom.
Sharon Osbourne (posłuchaj!) kilka dni temu w brytyjskim programie telewizyjnym "The Talk" (jest tam jedną z prowadzących) ujawniła, że leci do Los Angeles, by towarzyszyć Ozzy'emu.
"Czeka go bardzo poważna operacja. Muszę być z nim, bo to naprawdę zdeterminuje resztę jego życia" - mówiła wtedy 69-letnia żona i menedżerka legendarnego wokalisty.
"Nie mogę zbyt dobrze chodzić. Codziennie mam fizjoterapię" - ujawnił niedawno Ozzy, a media obiegły niepokojące zdjęcia, gdy wychodząc ze studia nagraniowego potrzebował pomocy podtrzymującego go asystenta.
W poniedziałek 13 czerwca, chwilę przed operacją, muzyk udostępnił na swoim Facebooku piosenkę "I Love You All" z płyty "Scream", która jest podziękowaniem dla fanów Księcia Ciemności.
Fani obawiają się, że tą piosenkę, Ozzy chce się z nimi pożegnać.
"Nie umieraj", "Powodzenia podczas operacji. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze", "Ozzy nigdy nie odejdzie. Nawet po śmierci będzie trwał" - piszą fani.
Wciąż czekamy na informacje o stanie zdrowia wokalisty.
Wokalista cierpi na chorobę Parkinsona, a dekady przesadzania z alkoholem i narkotykami nie pomogły mu utrzymać dobrej formy. Mimo to muzyk walczy, by powrócić na scenę - najpierw z nową płytą, a potem, by dokończyć europejską trasę. Zgodnie z planem ma się ona rozpocząć 3 maja 2023 roku w Helsinkach. Co ciekawe, będzie to niemal 5 lat od ostatniego koncertu Ozzy'ego w ogóle.
Ozzy Osbourne i nowa płyta. Kiedy premiera?
Od pewnego czasu pojawiają się informacje o rychłej premierze nowego albumu Osbourne'a (podobno do sklepów trafi we wrześniu). Następca "Ordinary Man" z lutego 2020 r. powstał ponownie z pomocą producenta Andrew Watta. W nagraniach wokalistę gościnnie mieli wesprzeć słynni brytyjscy gitarzyści: Tony Iommi (kolega z Black Sabbath), Eric Clapton i Jeff Beck.
W pełnym wymiarze w studiu pojawił się też gitarzysta Zakk Wylde, który z przerwami towarzyszy Ozzy'emu od 1987 r. (był nieobecny na ostatnich dwóch solowych płytach - "Scream" z 2010 r. i "Ordinary Man").
Przy "Ordinary Man" pracowali m.in. Duff McKagan (basista Guns N' Roses) i Chad Smith (perkusista Red Hot Chili Peppers), a wśród gości znaleźli się Elton John, Slash (gitarzysta Guns N' Roses), Tom Morello (gitarzysta Rage Against The Machine) i Post Malone.