Reklama

Ozzy Osbourne ma złe rokowania. Nie wróci już na scenę?

"Książę Ciemności" Ozzy Osbourne od dawna walczy z różnymi przeciwnościami losu. W ostatnich latach są to głównie problemy zdrowotne. 73-latek nie ma spokoju, a gdy jedna dolegliwość przestaje mu doskwierać, odzywa się inna część jego ciała. Operacja kręgosłupa miała pomóc mu w walce z codziennym bólem. Teraz nie wiadomo, czy w ogóle do niej dojdzie.

"Książę Ciemności" Ozzy Osbourne od dawna walczy z różnymi przeciwnościami losu. W ostatnich latach są to głównie problemy zdrowotne. 73-latek nie ma spokoju, a gdy jedna dolegliwość przestaje mu doskwierać, odzywa się inna część jego ciała. Operacja kręgosłupa miała pomóc mu w walce z codziennym bólem. Teraz nie wiadomo, czy w ogóle do niej dojdzie.
Ozzy Osbourne ze swoją córką Kelly /Steve Granitz /Getty Images

Były wokalista zespołu Black Sabbath, nazywany "Księciem Ciemności", wyznał, że spotkał się z chirurgiem, który niebawem ma przeprowadzić operację jego kręgosłupa. Ale ani jemu, ani lekarzowi nie jest do niej spieszno. Rokowania muzyka nie są zbyt optymistyczne.

W trakcie wywiadu na platformie radiowej SiriusXM, Ozzy Osbourne, który 3 grudnia skończy 73 lata, wyraził wątpliwość, czy kiedykolwiek jeszcze stanie na scenie. W 2019 roku spadł ze schodów w swoim domu (gdy szedł po ciemku do łazienki) i o mało nie roztrzaskał kręgosłupa. Wtedy wypadły mu metalowe śruby, wprowadzone do jego ciała po wypadku na quadzie w grudniu 2003 roku (wtedy: złamany obojczyk, osiem złamanych żeber, uszkodzone kręgi szyjne, a on sam twierdzi, że był w agonii). W wyniku upadku ze schodów muzyk jeszcze tej jesieni ma przejść operację kręgów szyjnych.

Reklama

"Mam już wyznaczoną datę operacji" - wyznał Ozzy Osbourne w SiriusXM. Po czym dodał, że chirurg nie zachęca go do tego zabiegu, bo po nim może być jeszcze gorzej. Ale - jak zaznacza rockman - lekarz, który składał go dwa lata temu również wspominał, że Ozzy może skończyć na wózku inwalidzkim. A muzyk mimo to chodzi dziś o własnych siłach, choć z niewymownym bólem.

Ozzy już wcześniej w wywiadzie z "Rolling Stone", zaprzeczył plotkom, że wróci do macierzystego zespołu Black Sabbath. Grupa ta po raz ostatni wystąpiła 4 lutego 2017 roku, kończąc swoją słynną pożegnalną trasę "The End Tour". I choć w roku 2020 gitarzysta Black Sabbath, Tony Iommi, mówił o możliwości reaktywacji, Osbourne stwierdził: "To już nie dla mnie". Poza złamaniami, doskwierają mu również infekcje skóry, wywołane przez gronkowca, i zmaga się z chorobą Parkinsona.

Muzyk planował powrócić na scenę, ale choroby, a później pandemia odroczyła te plany. Ostatni koncert Osbourne zagrał z końcem 2018 roku. Trasa "No More Tours II" została przełożona w Europie na styczeń 2022 roku. Jeśli koncerty dojdą do skutku, podczas występów na scenie na pewno pojawi się wieloletni współpracownik Ozzy'ego, gitarzysta Zakk Wylde. Daty koncertów na innych kontynentach nie są jeszcze znane. Najbliżej Polski Ozzy zagra w czeskiej Pradze, 28 stycznia 2022 roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ozzy Osbourne | Black Sabbath
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama