Ostatnią piosenkę w życiu nagrał z synem. Domenico Modugno zmarł w domu powalony przez atak serca
Oprac.: Michał Boroń
6 sierpnia 1994 r., 30 lat temu, w swoim domu na wyspie Lampedusie powalony przez atak serca zmarł Domenico Modugno, jedna z największych gwiazd włoskiej piosenki. Miejsce w historii dał mu ponadczasowy przebój "Nel blu dipinto di blu", lepiej znany jako "Volare".
Trzecie miejsce na Eurowizji, dwie statuetki Grammy (jedyne w historii dla nagrania eurowizyjnego) i szczyt listy Billboard. Te wyróżnienia zdobyli twórcy włoskiego ponadczasowego przeboju "Nel blu dipinto di blu", lepiej znanego jako "Volare". Co ciekawe, piosenka w dużej mierze była efektem przypadku.
Mający na koncie pierwsze sukcesy jako aktor i wokalista Domenico Modugno umówił się na spotkanie z twórcą tekstów Franco Migliaccim, by wspólnie popracować nad piosenką na festiwal San Remo. Jednak zanim Modugno dotarł na miejsce, jego towarzysz zasnął, popijając wino. W trakcie drzemki nawiedziły go bardzo realistyczne sny, a gdy się obudził, pierwszą rzeczą, na którą spojrzał, była reprodukcja obrazu Marca Chagalla "Le coq rogue". Tam właśnie dostrzegł mężczyznę z pomalowaną na niebiesko twarzą, będącego też motywem przewodnim kompozycji.
Gdy Modugno w końcu przybył na spotkanie, Franco wytłumaczył mu swoją koncepcję na piosenkę o roboczym tytule "Śnić na niebiesko". Słowo "Volare" (z włoskiego lecieć) do tekstu dorzucił natomiast wokalista, zainspirowany burzą, która otworzyła jego okno.
Domenico Modugno śni na niebiesko. Lot na Eurowizję
Piosenka w 1958 została zgłoszona na festiwal San Remo i już na starcie prawie wypadła z konkursu, gdyż jurorzy przyjmujący utwory nie chcieli jej dopuścić do konkursu. W końcu jednak się udało, a Modugno wraz z Johnnym Dorellim wykonali piosenkę. Nie obyło się też bez problemów (Dorelli był na scenie ponoć bardzo zdenerwowany, a do śpiewania Modugno zmusił go siłą).
Powodów do niepokoju jednak nie było, bowiem Modugno zaczarował włoską publiczność. Wszyscy zwracali uwagę zwłaszcza na jego sposób śpiewania i gestykulację (śpiewał z rozłożonymi rękami, sugerując, że lata). Oczywiście "Volare" zostało najlepszą piosenką festiwalu i zakwalifikowało się do konkursu Eurowizji.
Do Holandii, gdzie odbywała się trzecia edycja wydarzenia, piosenkarz pojechał już sam i odniósł tam spory sukces, zajmując trzecie miejsce. W zwycięstwie przeszkodziły mu problemy techniczne (nie wszystkie kraje zobaczyły występ). Włoch, mimo braku triumfu i tak wkrótce był na ustach całego świata, a jego utwór do dziś uważany jest za jeden z najważniejszych w historii Eurowizji. Co oczywiste, wokalista w ojczyźnie został przyjęty jak największa gwiazda, ale podbił również wymagający rynek w USA. "Nel blu dipinto di blu" w sumie przez pięć tygodni znajdowało się na szczycie listy magazynu "Billboard", który później przyznał hitowi tytuł piosenki roku.
W Stanach Zjednoczonych Włoch zdobył też dwie statuetki Grammy, a "Nel blu dipinto di blu" to jedyna nieanglojęzyczna piosenka, która dostąpiła takiego wyróżnienia i jedyna eurowizyjna propozycja nagrodzona złotym gramofonem.
Kolejne lata przyniosły Domenico Modugno następne triumfy w San Remo oraz dwa kolejne występy w roli reprezentanta Włoch na Eurowizji (1959, 1966). Równolegle z karierą muzyczną występował jako aktor - o tej przygodzie marzył od dzieciństwa. W sumie zagrał w ponad 40 filmach.
Domenico Modugno i jego ostatni występ
W latach 80. Modugno zainteresował się polityką kosztem muzyki (po udarze w 1984 roku zawiesił karierę - później przyznał, że choroba to efekt wypalania po 50-60 papierosów dziennie). Z ramienia Włoskich Radykałów (partia socjalistyczno-liberalna) dostał się do Izby Deputowanych, a w swojej działalności krytykował m.in. Augusto Pinocheta, przez co otrzymał dożywotni zakaz wjazdu do Chile. W ostatnich latach życia walczył o sprawy osób z niepełnosprawnościami, mocno angażował się o poprawę warunków pacjentów szpitala psychiatrycznego w Agrigento na Sycylii.
Na początku lat 90. wokalista powrócił na scenę, a jego ostatnią piosenką był utwór "Delfini" nagrany z synem, Massimo. To również z nim po raz ostatni zaśpiewał w telewizyjnym programie, był już wówczas mocno schorowany.
6 sierpnia 1994 r. Domenico Modugno w swoim domu nad morzem na wyspie Lampedusa doznał ataku serca. Wokalista miał zaledwie 66 lat. Został pochowany na cmentarzu Flaminio w Rzymie.
30 lat po śmierci piosenkarz cieszy się statusem ojca włoskiej muzyki rozrywkowej. Jego rodzinna miejscowość, Polignano a Mare, postawiła mu pomnik, na którym Modugno stoi w swojej najpopularniejszej pozie - z rozłożonymi rekami.