Reklama

Opole 2023: Kamil Bednarek przeprasza za wpadkę z piosenką Marka Grechuty. "Wokół mnie troszkę zagrzmiało"

Podczas Festiwalu w Opolu 2023 Kamil Bednarek wystąpił na koncertach "Czas ołowiu" oraz "Ale to już było. Jest. I będzie", na których zmierzył się z przebojami niezapomnianego Marka Grechuty. Podczas tego drugiego zaliczył jednak poważną wpadkę, zapominając tekstu i myląc słowa.

Podczas Festiwalu w Opolu 2023 Kamil Bednarek wystąpił na koncertach "Czas ołowiu" oraz "Ale to już było. Jest. I będzie", na których zmierzył się z przebojami niezapomnianego Marka Grechuty. Podczas tego drugiego zaliczył jednak poważną wpadkę, zapominając tekstu i myląc słowa.
Kamil Bednarek przeprasza za wpadkę na Festiwalu w Opolu 2023 /AKPA

Kamil Bednarek (posłuchaj!) dał się poznać szerszej publiczności w trzeciej edycji telewizyjnego programu "Mam talent" (2010). Po programie w Polsce wybuchła "bednarkomania" - debiutancki album "Szanuj" jego grupy Star Guard Muffin podbił listy sprzedaży. Od tej pory wokalista jest stale obecny na scenie.

Reklama

Jesienią 2019 r. Kamil Bednarek przypomniał się widzom TVP jako jeden z trenerów "The Voice of Poland". Przygoda wokalisty z muzycznym show Dwójki zakończyła się po jednym sezonie.

Ostatnim albumem wokalisty jest "Bednarek inaczej".

Od lat przy różnych okazjach mierzy się z twórczością Marka Grechuty, wplatając do jego piosenek brzmienia reggae. Podczas tegorocznego, jubileuszowego Festiwalu w Opolu zaśpiewał piosenki "Nie dokazuj" (sobotni koncert "Czas ołowiu") i "Korowód" (niedzielny koncert "Ale to już było. Jest. I będzie"). Tego drugiego występu jednak nie zapamięta najlepiej - zapomniał tekstu, co błyskawicznie wyłapali widzowie i internauci.

"Bednarek wychodzi na scenę i zapomina tekstu Grechuty". "Ale blamaż, zapomniał tekst w 'Korowodzie' Grechuty i ma okropną manierę w głosie. Na dodatek woła 'łapy w górę'" - takie krytyczne głosy pojawiły się w komentarzach na profilach TVP.

Za wpadkę wyraźnie poruszony Kamil Bednarek postanowił przeprosić w relacji na Instagramie.

"Mimo że u mnie jest piękna pogoda, to wokół mnie troszkę zagrzmiało. Uwierzcie, że zmierzyć się z utworem tak wielkiego artysty, nie jest łatwe. Zwłaszcza, że towarzyszą mi już od najmłodszych lat jego utwory. Zdałem sobie sprawę, że mimo 15 lat doświadczenia na scenie, mam jeszcze przed sobą długą drogę i jest nad czym pracować, choćby nad emocjami. Nie mogłem ich opanować - całe Opole przywitało mnie takim szczerym, jakże potrzebnym dzisiaj, uśmiechem" - mówi łamiącym się głosem.

"Przepraszam wszystkich, których uraziłem tym występem, będę pracował nad emocjami na scenie. Dziękuję wszystkim, którzy te emocje wywołali, którzy bywają na moich koncertach i wiedzą, czym jest dla mnie muzyka. A ona łączy, a nie dzieli, pamiętajmy o tym" - dodał w drugim nagraniu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy