Nowa twarz gwiazdy. "Bezpośredni i asertywny" Jann poruszył fanów

Jann, nasz niedoszły reprezentant na Eurowizji 2023 i autor przeboju "Gladiator", powrócił z nowym, ważnym dla siebie utworem. Fani dzielą się teraz swoimi emocjami po premierze.

Jann
JannNatalia NazarINTERIA.PL


Jan Rozmanowski, znany fanom jako Jann, 9 sierpnia podzielił się swoim nowym, wyczekiwanym singlem "what do you want from me?".

W połowie października ze swoim zespołem artysta wyrusza w kolejną europejską trasę koncertową, podczas której odwiedzi m.in. Niemcy, Czechy, Węgry, Austrię, Włochy, Francję, Holandię i Wielką Brytanię. Dwa ostatnie występy odbędą się w Krakowie (7 listopada, Klub Studio) i Warszawie (1 grudnia, Stodoła).

"what do you want from me?" był wyzwaniem dla Janna

"W ostatnim czasie ciążyły na mnie duże oczekiwania - zarówno moje, jak i wszystkich wokół mnie, a ja musiałem sobie z tym poradzić. Przepracowałem to w tej piosence. Przeanalizowałem wszystko, co działo się w ostatnim czasie, jak jestem postrzegany, co robię, dokąd to prowadzi, czy jest to miejsce, do którego chcę zmierzać i dla kogo to wszystko robię?" - mówił niedawno Jann.

Utwór "what do you want from me?" w sekcji instagramowych komentarzy zbiera prawie wyłącznie pozytywne i pełne emocji reakcje fanów. Nie tylko zresztą sam utwór. Także sam Jann i jego artystyczny rozwój nie pozostał przez fanów niezauważony.

"Bezpośredni i coraz bardziej asertywny" Jann zachwycił fanów i fanki

"Bardzo fajny i odważny tekst, muzyka. Darzę Cię ogromną sympatią i szacunkiem, także dlatego, że jesteś taki bezpośredni i coraz bardziej asertywny. Nie (...), co to nic złego nie powie, żeby się fani nie obrazili, ale jasno wytyczasz granice i ktoś, kto Cię szanuje, zrozumie, że to jest Twoje prawo. Czekam z niecierpliwością na koncerty!!! Powodzenia!!!" - napisała jedna z fanek.

W punkt? A może macie inne zdanie o singlu Janna i jego o jego podejściu do fanów?

Tak Natalia Nykiel szykuje się do „Tańca z gwiazdami”Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas