Niewybredny komentarz L. Wałęsy w stronę Natalii Szroeder. "Zgłaszam do pani"
Oprac.: Mateusz Kamiński
29 września 2023 roku Lech Wałęsa, były prezydent RP i legenda "Solidarności", obchodził 80. urodziny. Na uroczystych obchodach pojawili się m.in. Henryka Krzywonos, Robert Więckiewicz czy Monika Olejnik. Swoją wersję przeboju Czerwonych Gitar "Nie spoczniemy" zaśpiewała natomiast Natalia Szroeder. Były prezydent dość niemiło skomentował ją po zakończeniu występu. Inni starali się ratować sytuację.
Benefis Lecha Wałęsy odbył się dokładnie w 80. urodziny byłego prezydenta RP. Jubilat w gdańskim Europejskim Centrum Solidarności świętował także 40-lecie przyznania mu Pokojowej Nagrody Nobla.
Wśród gości pojawili się m.in. Jacek Fedorowicz, Henryka Krzywonos, czy Robert Więckiewicz, który zagrał Wałęsę w filmie Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Prowadzącym wieczoru był Maciej Stuhr, a muzycznie wieczór uświetniła Natalia Szroeder, która wykonała m.in. utwór "Nie spoczniemy" Czerwonych Gitar.
Komentarz L. Wałęsy w stronę Natalii Szroeder
Po zaśpiewaniu nieśmiertelnego przeboju, były prezydent zwrócił się do wokalistki z komentarzem. "Ja pani bardzo dziękuję i zgłaszam do pani praktyczną prośbę, by pani już nie schodziła z wagi, bo pani będzie miała problem pocałować nawet wodę pod prysznicem" - powiedział Wałęsa.
Zakłopotana wokalistka odparła, że zaszczytem jest bycie tutaj. Wtem sytuację starał się ratować konferansjer, Maciej Stuhr, który stwierdził: "Panie prezydencie jest wielkim honorem być tutaj z panem, ale jest też bardzo miło mieć garderobę koło Natalii" - rzucił żartem aktor.
Te komentarze nie spodobały się byłemu premierowi. Jan Krzysztof Bielecki także zareagował i powiedział: "Panie Maćku, można zgłosić panu reklamację? Jestem zdruzgotany tym, że prezydent tak zareagował na ten recital".
Po chwili od sytuacji Bielecki miał przywołać anegdotę sprzed paru lat, wkrótce głos oddano innym osobom i zmieniono temat.