Niegospodarny menedżer wyrzucił w błoto miliony. Coldplay złożyło pozew do sądu
Oprac.: Mateusz Kamiński
Dwa miesiące po tym, jak były menedżer zespołu Coldplay, Dave Holmes, pozwał grupę, członkowie formacji nie pozostali mu dłużni. W myśl zasady, że najlepszą obroną jest atak, brytyjski zespół złożył do sądu pozew wzajemny, w którym oskarża byłego współpracownika m.in. o złe zarządzanie budżetem. Od byłego menedżera, z którym zespół po 17 latach współpracy rozstał się w ubiegłym roku, formacja domaga się 14 mln funtów zadośćuczynienia. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia i nie znajdą sposobu na polubowne rozstrzygnięcie sporu, sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
W sierpniu tego roku media obiegła informacja, że były menedżer Coldplay pozwał zespół na kwotę 10 mln funtów. Choć w ubiegłym roku ich współpraca zakończyła się, Dave Holmes domaga się od zespołu prowizji za dwa niewydane jeszcze albumy. W złożonym latem pozwie wezwał zespół do uiszczenia zaległej zapłaty, co jak zaznaczył wynika z jego kontraktu.
Niegospodarny menedżer wydał niepotrzebnie fortunę. Coldplay pozwało go do sądu
Kwestią sporną są przede wszystkim kulisy trasy koncertowej "The Music of the Spheres World Tour". Jak wynika z dokumentacji, na którą powołuje się BBC, były menedżer zespołu miał zaciągnąć u promotora koncertów Live Nation dwie pożyczki na kwotę 24,6 mln funtów na poczet prywatnych inwestycji deweloperskich w Kanadzie. Jak tłumaczą muzycy, ten fakt znacząco wpłynął na warunki umowy, którą zespół zawarł z Live Nation przy okazji rzeczonej trasy, a które ich zdaniem były niekorzystne.
Co więcej, w złożonych dokumentach zarzuca się mu brak kontroli nad budżetem trasy koncertowej. O tych zaniedbaniach ma świadczyć chociażby zakup drogiego sprzętu, którego wykorzystanie podczas trasy było praktycznie niemożliwe. Mowa między innymi o ekranie wartości 8 mln funtów, który był tak duży, że zespół, poza występami w Buenos Aires, nie mógł go wykorzystać podczas kolejnych koncertów. Przykładów takiej bezmyślnej rozrzutności jest jeszcze kilka, co kosztowało zespół 17,5 mln funtów.
Jeśli Coldplay i były współpracownik nie dojdą do porozumienia, o słuszności stawianych roszczeń jednej i drugiej strony zdecyduje sąd.