Nie żyje raper Julio Foolio. Świętował 26. urodziny, gdy został brutalnie zastrzelony
Nie żyje amerykański raper Julio Foolio. Miał zaledwie 26 lat. Został znaleziony martwy w samochodzie, na parkingu hotelowym w mieście Tampa na Florydzie. Incydent mógł być powiązany z porachunkami gangów, ale policja wciąż pracuje nad ustaleniem konkretnego motywu. Podejrzani są poszukiwani.
W niedzielę 23 czerwca 2024 r. doszło do strzelaniny w mieście Tampa na Florydzie. W wyniku incydentu zginął młody amerykański raper Julio Foolio. Tego dnia artysta świętował swoje 26. urodziny. Wraz ze znajomymi hucznie obchodził swój wyjątkowy dzień, co obszernie relacjonował w mediach społecznościowych.
Do strzelaniny doszło na parkingu hotelowym około godziny 4:40 czasu lokalnego. Wówczas raper i jego koledzy zostali wyproszeni z wynajmowanego apartamentu. Foolio zginął na miejscu. Oprócz niego zostały poszkodowane trzy osoby, którym udało się przeżyć. Błyskawicznie trafiły jednak do szpitala.
Wstępnie miejscowa policja ustaliła, że Foolio wpadł w zasadzkę związaną z porachunkami gangów. Nie udało się ustalić sprawców ataku ani konkretnego motywu zbrodni. W dalszym ciągu trwa identyfikacja potencjalnych podejrzanych.
Już kilka miesięcy temu Julio Foolio skarżył się w mediach społecznościowych na niebezpieczeństwo, które miało czyhać na niego na każdym kroku. Artysta twierdził, że wielokrotnie dokonywano zamachów na jego życie. W 2021 r. został trafiony kulą podczas strzelaniny samochodowej. W 2022 r. z kolei został aresztowany przez służby. Powodem zatrzymania było nadmierne zaciemnienie szyb w samochodzie, którego był właścicielem.
Julio Foolio jawnie mówił o swojej przynależności do gangu. Miał być członkiem KTA z Jacksonville, który od dłuższego czasu rywalizował z wieloma lokalnymi grupami przestępczymi.