Nie żyje Mariusz Borek. Lider grupy Skalar miał 50 lat
W wieku 50 lat zmarł Mariusz Borek, wokalista i lider discopolowej grupy Skalar. O jego śmierci poinformował w mediach społecznościowych Ireneusz Perkowski, który z nim zakładał ten zespół.
"Mariusz do zobaczenia po drugiej stronie, mówią że lepszej i spokojniejszej. To MY stworzyliśmy coś co zostanie na zawsze SKALAR. Pamiętam początki jak były wielkie plany, chcieliśmy żeby o nas było głośno. I udało się. Słyszała nas cała Polska" - napisał w mediach społecznościowych Ireneusz Perkowski, który razem z Mariuszem Borkiem zakładał grupę Skalar (posłuchaj!).
Początki tej grupy sięgają roku 1991 r. Pierwsze sukcesy przyniosła piosenka "Powiedz mi" z teledyskiem nagranym w Nowym Jorku w USA.
Pod koniec lat 90. Skalar zawiesił działalność, gdy Ireneusz Perkowski wyemigrował do Chicago, gdzie założył zespół Skalar US. To wówczas rozeszły się jego drogi z Mariuszem Borkiem.
"Mamy wspólną historię, która nigdy nie zginie, mamy nasze wspomnienia które zawsze zostaną w pamięci. Później nasze drogi się rozeszły, każdy z Nas poszedł w swoja stronę tak miało być, tak to było gdzieś zapisane. Jeszcze się spotkamy, tam gdzie każdy z nas będzie i zagramy razem na jednej scenie" - napisał w pożegnaniu Ireneusz Perkowski.
Do największych przebojów grupy należą także piosenki "Płakałaś", "Kochanek", "Wszystko dla ciebie" i "Zabierz mnie na bal".
Przyczyną śmierci gwiazdora disco polo był zawał serca.
Z wpisu dowiadujemy się, że pogrzeb Mariusza Borka odbędzie się 9 stycznia w Łapach. Pogrążona w żałobie rodzina prosi o dobrowolną ofiarę na mszę świętą w intencji zmarłego.