Nie żyje Jurek Oliwa. To dla niego miał powrócić Perfect
Jurek Oliwa nie żyje. Wieloletni współpracownik grupy Perfect zmarł po walce z rakiem. Zaledwie kilka dni temu ogłoszono koncert, podczas którego przyjaciele chcieli zbierać pieniądze na jego leczenie.
Jurek Oliwa nie żyje. O śmierci wieloletniego współpracownika grupy Perfect poinformował Klub Forty Kleparz, w którym miał odbyć się koncert "Przyjaciele dla Jurka Oliwy".
"Jurka Oliwy już nie ma z nami. Odszedł dziś do swoich koleżanek i kolegów artystów zrealizować im najpiękniejszy koncert - już tam w niebie" - czytamy we wpisie.
Organizatorzy zapowiadają jednak, że planowany na 22 października koncert dojdzie do skutku - cały dochód zostanie przekazany rodzinie zmarłego. "Bądźcie z nami ku pamięci naszego przyjaciela" - napisali dołączając kondolencje.
Zaledwie kilka dni temu poinformowano, że specjalnie po to, by zebrać fundusze na Jurka Oliwę walczącego z rozsianym rakiem niedrobnokomórkowym odbędzie się wyjątkowe wydarzenie.
W koncercie mieli wziąć udział przyjaciele i współpracownicy Oliwy - m.in. na tę okazję miał powrócić Grzegorz Markowski z grupą Perfect.
Pomimo śmierci Jurka Oliwy koncert odbędzie się zgodnie z planem - 22 października w Klubie Forty Kleparz. Wśród przyjaciół Oliwy pojawią się także: IRA - Sebastianem Piekarkiem oraz Piotrem Koncą, a także Krzysztof Cugowski, Maciej Maleńczuk i zespół Pudelsi.
Skład muzyków wzbogacą również Renata Przemyk, Grzegorz Kupczyk, Andrzej Sikorowski, Maciej Balcar, Laboratorium, Ornette. Wokaliści zaśpiewają w towarzystwie wybitnych instrumentalistów: Jerzego Styczyńskiego, Ryszarda Sygitowicza, Jacka Królika, Artura Malika, Łukasza Marka, Krzysztofa Pająka, Piotra "Bzyka" Sokołowskiego oraz Grzegorza Babisza.
Koncert poprowadzi Marek Rusinek.
Grupa Perfect rozwiązała się w 2021 roku. Mimo planowanej celebracji 40 lat na scenie, pandemia zrewidowała plany zespołu, który ostatecznie zdecydował o zawieszeniu działalności po odejściu Grzegorza Markowskiego na "koncertową emeryturę". W ubiegłym roku zmarł Piotr Szkudelski, czyli wieloletni perkusista grupy, co na zawsze miało zakończyć historię legendy polskiego rocka.
- Nie udało nam się Grzegorza przekonać do zmiany decyzji. Tak widocznie musiało być - mówił w rozmowie z Interią gitarzysta Perfectu Dariusz Kozakiewicz.
Także w ubiegłym roku pojawił się album Patrycji Markowskiej "Wilczy pęd". Jedna z kompozycji, "Kieszenie", powstała z udziałem Grzegorza Markowskiego. To jedna z rzadszych aktywności muzyka w ostatnim czasie. Córka gwiazdora stwierdziła, że ten "wyśpiewał sobie, że 'trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym'" i najzwyczajniej w świecie nie chce przeciągać tej chwili.
- To jest taki niepisany układ, ale podejrzewam, że piosenka "Kieszenie" to jest już nasz ostatni duet. Wiesz, to z tego względu, że tata nie chce śpiewać. To ja go zmuszam, ja wyciągam. To jest trochę tak, że najpierw siedliśmy z gitarą, potem poprosiłam, by ze mną zaśpiewał. A teraz jeszcze trzeba pójść i gdzieś to pokazać, wykonać, a on tego nie chce. Więc to ja go ciągnę. Mówię: "Tato, chodź, może się rozkręcisz", ale tutaj muszę uszanować jego decyzję o tym, że on nie chce. Tak więc to ja go trochę zmuszam i naciskam, ale to nie może wiecznie trwać. Więc ja szanuję tę decyzję i myślę, że to nasz ostatni utwór - mówiła Interii w maju 2022 roku.