Reklama

Nicole Scherzinger lekceważy groźby członkiń The Pussycat Dolls. Wydała oświadczenie

Nicole Scherzinger zabrała głos po tym, jak jej koleżanki z The Pussycat Dolls zagroziły jej pozew po tym, jak wokalistka i aktorka samodzielnie zdecydowała o odwołaniu trasy koncertowej zespołu.

Nicole Scherzinger zabrała głos po tym, jak jej koleżanki z The Pussycat Dolls zagroziły jej pozew po tym, jak wokalistka i aktorka samodzielnie zdecydowała o odwołaniu trasy koncertowej zespołu.
Nicole Scherzinger odpowiedziała koleżankom z zespołu /Rich Fury /Getty Images

W styczniu Nicole Scherzinger (zobacz!) poinformowała, że trasa koncertowa reaktywowanego po latach The Pussycat Dolls, która była regularnie przekładana z powodu pandemii, nie odbędzie się.

"Dziękujemy wszystkim, którzy zakupili bilety, by zobaczyć PCD - jesteśmy dozgonnie wdzięczne za wasze wsparcie oraz okazaną lojalność. Z powodu nieustannie zmieniających się okoliczności związanych z pandemią, musiała zapaść decyzja o odwołaniu trasy koncertowej" - poinformowała Nicole Scherzinger w oświadczeniu zamieszczonym na InstaStories.

Reklama

"Zainwestowałam wiele czasu, twórczej energii i własnych finansów w przywrócenie tego projektu do życia i chociaż naturalnie jestem niesamowicie zasmucona tą decyzją, jestem również bardzo dumna z tego, co udało nam się osiągnąć w tak krótkim czasie, który spędziliśmy razem przed COVID. Nie ma słów, którymi byłabym w stanie wyrazić moją miłość, podziw i wdzięczność, jaką czuję wobec dziewczyn z zespołu i fanów, którzy nas wspierali. Bądźcie bezpieczni i zdrowi" - stwierdziła piosenkarka.

Koleżanki Scherzinger wściekłe. Podjęła decyzję bez nich

Inne członkinie zespołu po takim oświadczeniu były zszokowane tym, że decyzja nie została podjęta wspólnie.

"Chcemy przekazać, jak niesamowicie rozczarowane jesteśmy, po tym, jak dowiedziałyśmy się, że na Instagramie pojawiło się ogłoszenie, że powrotne tournée Pussycat Dolls zostało odwołane. Jak dotąd, nie otrzymałyśmy oficjalnego powiadomienia w tej sprawie. Tak czy inaczej, wydaje się, że to już koniec rozdziału, który był czymś niesamowitym i zmienił nasze życie. Rozdziału pełnego cudownych wspomnień, za które zawsze będziemy wdzięczne" - napisały.

Z kolei założycielka formacji, choreografka Robin Antin podkreśliła, że The Pussycat Dolls to nie tylko Nicole, ale także pozostałe dziewczyny, które zasługują na to, by wspólnie wystąpić. Wspomniała też fanom, że wkrótce się z nimi zobaczą.

Członkinie składu zagroziły również liderce pozwem, domagając się "kontroli twórczej" i "możliwości decydowania".

Nicole Scherzinger odpowiada The Pussycat Dolls

Wokalistka zdecydowała się w rozmowie z Page Six skomentować groźby pozwu. Nazwała je "bezpodstawnymi".

"Ta sprawa jest bezpodstawnym wysiłkiem, aby wyegzekwować wygasłą z 2019 roku umowę dotyczącą trasy z 2019 i 2020 roku. Gdyby Antin brała udział w projekcie w dobrej wierze, zamiast uparcie wskrzesić starą umowę, to istniałoby spore prawdopodobieństwo, że osiągnęłybyśmy porozumienie w sprawie nowej trasy" - czytamy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nicole Scherzinger | Pussycat Dolls
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy