Natalia Przybysz zgłoszona do prokuratury. "Zbrodnia zabicia dziecka"
W piątek (4 listopada) Katolicki Klub imienia Świętego Wojciecha złożył do łódzkiej prokuratury zawiadomienie o "zbrodni zabicia dziecka", której według autorów donosu miała dokonać Natalia Przybysz.
O całej sprawie poinformował "Dziennik. Gazeta Prawna". Pod zawiadomieniem podpisali się działacze organizacji - Jan Waliszewski, Iwona Klimczak oraz Mirosław Orzechowski. Domagają się oni przeprowadzenia odpowiedniego śledztwa i ukarania sprawców.
"Niniejszym, składamy doniesienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na dokonaniu zbrodni zabicia dziecka nienarodzonego przez panią Natalię Przybysz i rozmyślnym, publicznym propagowaniu tego czynu zabronionego poprzez udzielanie wywiadów oraz komponowanie i rozpowszechnianie piosenek, w których przez pochwałę dokonanej zbrodni - zachęca czytelników i słuchaczy do naśladownictwa czynu dzieciobójstwa" - czytamy w piśmie przekazanym do prokuratury w Łodzi.
Katolicki Klub imienia Świętego Wojciecha wiedzę o przestępstwie miał zaczerpnąć z wywiadu, którego piosenkarka Natalia Przybysz udzieliła "Wysokim Obcasom". To w nim Przybysz opowiedziała o aborcji, której poddała się na Słowacji. Jej słowa wywołały burzę. Zwłaszcza fragmenty o tym, że po trwającym "pięć minut" zabiegu poczuła "wielką ulgę" i odzyskała "z powrotem swoje życie". Artystka oprócz fali krytyki mogła liczyć również na wsparcie od innych kobiet. Te wyraziły solidarność z Przybysz na marszach w ramach "czarnego protestu".
Tematu aborcji dotyczy również utwór "Przez sen". Stworzono go w Studiu S4 w ramach "czarnego protestu", który odbył się 3 października.
"To historia o aborcji. I o uczuciach. O wpadce. Trafiła się ludziom dorosłym, rodzicom dwójki dzieci, którzy już mają jakąś wizję swojego życia. (...) Nie chcą teraz niczego zmieniać, zaczynać od początku" - opowiadała o piosence wokalistka.
W nagraniach wsparli ją Mateusz Waśkiewicz (muzyka, gitara), Jurek Zagórski (gitara), Hubert Zemler (perkusja) i Filip Jurczyszyn (banjo). Czarno-białe wideo nakręcił Bart Pogoda.