Na aukcję trafiła płyta, na której John Lennon złożył autograf dla swojego zabójcy
Album "Double Fantasy" John Lennon nagrał ze swoją żoną Yoko Ono w 1980 roku. Jeden z egzemplarzy tej płyty kupił Mark Chapman. 8 grudnia wieczorem poprosił byłego Beatlesa o to, by się na niej podpisał, a pięć godzin później go zastrzelił. Teraz ten krążek będzie można wylicytować za cenę nie mniejszą niż 400 tys. dolarów.
Firma "Aukcje Goldin" ogłosiła, że licytacja płyty rozpoczyna się 23 listopada.
Na albumie, poza autografem Lennona, znajdują się też policyjne adnotacje. Płyta została bowiem zabezpieczona jako dowód w sprawie i widnieje na niej wykonany długopisem napis "Det M. Struk # 7247 20 DET Sqd 1330 Hrs 12/9/80".
W Nowym Jorku 8 grudnia 1980 roku zmierzchało, gdy Chapman poprosił Lennona o autograf na swoim egzemplarzu "Double Fantasy". Miał go od niedawna, bo album ukazał się niecały miesiąc wcześniej.
Zaczepił Johna w chwili, gdy ten razem z Yoko wychodził akurat z luksusowego kompleksu apartamentowców "Dakota", gdzie mieszkali z synem Seanem.
John Lennon (1940-1980)
Zobacz zdjęcia jednego z największych artystów XX wieku.
Pięć godzin później, gdy Lennon i Ono wracali do domu, Chapman wciąż tam stał. Wyjął broń i strzelił w plecy artysty. Potem - zgodnie z notatkami policyjnymi - morderca porzucił płytę w jednej z ogromnych donic ustawionych przed apartamentowcem. Człowiek, który ją tam znalazł, oddał ją policji i odebrał po rozprawie. Po 18 latach sprzedał za 150 000 dolarów.
Później płyta trafiała na licytację jeszcze co najmniej trzykrotnie. W 2017 roku oferowano ją za cenę wywoławczą 1,5 miliona dolarów.
Mark Chapman odsiaduje karę dożywocia. W tym roku po raz jedenasty odrzucono jego wniosek o warunkowe zwolnienie. Będzie mógł ponownie prosić o nie w 2022 roku.
Tego dnia odszedł John Lennon...
8 grudnia 1980 roku przed swoim domem Dakota House w Nowym Jorku zginął John Lennon. Beatlesa zastrzelił szalony fan Mark Chapman.