Reklama

Muzycy masowo rezygnują z występu na wiecu zwolenników posiadania broni

National Rifle Association of America (NRA) to wpływowa amerykańska organizacja, która propaguje prawo obywateli USA do posiadania broni palnej. W weekend (28 - 29 maja) odbywa się w Teksasie coroczny zjazd jej członków i sympatyków, wśród których jest były prezydent USA Donald Trump. Zwolennicy powszechnego prawa do używania broni przez cywili nie rozerwą się przy dobrej muzyce, bo zakontraktowani wcześniej muzycy uznali, że w obliczu tragedii w Uvalde ta impreza jest niestosowna.

National Rifle Association of America (NRA) to wpływowa amerykańska organizacja, która propaguje prawo obywateli USA do posiadania broni palnej. W weekend (28 - 29 maja) odbywa się w Teksasie coroczny zjazd jej członków i sympatyków, wśród których jest były prezydent USA Donald Trump. Zwolennicy powszechnego prawa do używania broni przez cywili nie rozerwą się przy dobrej muzyce, bo zakontraktowani wcześniej muzycy uznali, że w obliczu tragedii w Uvalde ta impreza jest niestosowna.
Don McLean zbojktował występ na wiecu NRA /Frank Hoensch /Getty Images

"W świetle ostatnich wydarzeń w Teksasie okazałbym brak szacunku, występując dla NRA na ich konwencji w Houston w tym tygodniu. Jestem pewien, że wszyscy ludzie planujący udział w tej konwencji są zszokowani i oburzeni tymi wydarzeniami. W końcu wszyscy jesteśmy Amerykanami. Dzielę smutek z powodu tej strasznej, okrutnej straty z resztą narodu" - oświadczył w mediach społecznościowych Donald "Don" McLean, piosenkarz folkowy, który stał się sławny dzięki nagranemu w 1971 roku przebojowi "American Pie". Mówiąc o wydarzeniach w Teksasie, miał na myśli wtorkową masakrę (24 maja) w szkole podstawowej w Uvalde, gdzie 18-letni bandyta zastrzelił 19 dzieci i dwoje dorosłych. Napastnik strzelał z karabinu AR-15, który kupił legalnie tuż po swoich 18. urodzinach - tydzień przed strzelaniną.

Reklama

Za przykładem McLeana poszli inni artyści, którzy mieli wystąpić na zjeździe NRA. Swój koncert odwołali muzycy country Lee Greenwood i T. Graham Brown oraz piosenkarka i prezenterka radiowa Danielle Peck. Artyści swoją rezygnację z zabawiania miłośników broni kilka dni po tragicznej strzelaninie uzasadniają podobnie.

"Jako ojciec przyłączam się do reszty Ameryki, która jest absolutnie załamana przerażającym wydarzeniem, które miało miejsce w tym tygodniu w Teksasie. Miałem zagrać na prywatnej imprezie NRA w sobotę z moim zespołem. Po wnikliwym namyśle postanowiliśmy odwołać pojawienie się z szacunku dla tych, którzy opłakują stratę tych niewinnych dzieci i nauczycieli w Uvalde" - wyznał Brown na łamach "Billboard". Artysta dodał, że razem ze swoją żoną Sheilą "opłakuje w tych dniach rodziny, miasto Uvalde, stan Teksas i naród".

Niemal identycznie brzmi oświadczenie Danielle Peck. "Po długim namyśle, zarówno jako matka, jak i z szacunku dla wszystkich rodzin w Uvalde, podjęłam decyzję, aby nie gościć ani nie występować na imprezie NRA w Houston w ten weekend. Zamiast tego moje myśli i modlitwy będą z rodzinami przechodzącymi teraz ten tragiczny i niewyobrażalny czas" - wyznała piosenkarka.

Według magazynu "Billboard" koncert pod hasłem "Grand Ole Night Of Freedom" odbędzie się pomimo tego, że z udziału w nim w ślad za McLeanem zrezygnowało wielu artystów. Burmistrza miasta Houston Sylvester Turner szacuje, że w tegorocznym zjeździe NRA weźmie udział około 80 tysięcy osób.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Don McLean
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy