Moby z muzykami Mötley Crüe i Pantery? To mógł być wyjątkowy projekt!
Moby w rozmowie z NME zdradził, że planował założyć supergrupę z muzykami Mötley Crüe i grupy Pantera. Niestety, zespół nic nie stworzył, bo panowie umawiali się na wspólne granie podczas... mocno zakrapianej imprezy.
W rubryce serwisu NME, zatytułowanej "Does Rock 'N' Roll Kill Braincells?!" Moby wspomniał, że do takiego projektu przekonywał perkusistę Mötley Crüe Tommy’ego Lee oraz nieżyjących już: gitarzystę Dimebaga Darrella i perkusistę Vinniego Paula z Pantery.
Moby, Mötley Crüe i Pantera? To miała być wyjątkowa supergrupa!
Niestety, działo się to w podczas ostro zakrapianej imprezy. Niby umówił się z rockmanami na stworzenie "chaotycznie metalowego" zespołu, ale na trzeźwo nic z tego nie wyszło.
Teraz bardzo żałuje, że grupa nie powstała. "Brzmiałoby to, jak skrzyżowanie Pantery z moją starą punkową grupą, Flipper" - powiedział artysta, który faktycznie zaczynał muzyczną karierę od grania punk rocka. Moby dodał, że o podobnym projekcie rozmawiał w latach 90. z islandzką piosenkarką Björk.
"Jadłem z nią brunch, w pewnym momencie powiedziałem: "Powinniśmy razem założyć heavy metalowy zespół" - wspomniał. "Była bardzo uprzejma, ale nie miała pojęcia, o czym mówię. To było tak dalekie od jej sfery rozważań, że nawet nie zarejestrowała tematu".