Miley Cyrus zdradziła, dlaczego nie będzie mieć dzieci

Szczyt klimatyczny ONZ w Nowym Jorku stał się aktualnie centralną częścią coraz głośniejszej debaty na temat zmian klimatycznych na świecie. Sprawa nie dotyczy tylko polityków czy przedstawicieli świata biznesu, ale każdego, stąd na całym świecie od jakiegoś czasu ludzie protestują, zwracając uwagę na zagrożenie i konsekwencje tych zmian, oraz niedostateczne im zapobieganie. Głos zabierają również gwiazdy, które włączają się w różnego typu akcje lub pokazują, co można zrobić, by chronić środowisko. W kontekście zmian klimatycznych wypowiedziała się także jakiś czas temu Miley Cyrus.

Wokalistka zaprezentowała dosyć radykalną postawę. Gwiazda w jednym z wywiadów oświadczyła, że nie planuje rodzenia dzieci, gdyż nie chce jeszcze bardziej obciążać Ziemi, nie chce też wydawać na świat istoty, która będzie musiała się zmagać z katastrofalnymi skutkami dotychczasowej działalności człowieka na tym świecie. Z tych właśnie powodów ludzie powinni zastanowić się, czy na pewno chcą dawać nowe życie.

"Robimy to samo Ziemi, co robimy kobietom. Po prostu bierzemy i oczekujemy, że nadal będzie produkować. I jest wyczerpana. Nie może produkować. Dostajemy kawałek gównianej planety" - powiedziała Miley.

Wokalistka dodała również:

"Dopóki nie poczuję, że moje dziecko będzie żyło na Ziemi z rybami w wodzie, nie sprowadzę innej osoby, żeby sobie z tym radziła. Nie chcemy się rozmnażać, ponieważ wiemy, że Ziemia nie może sobie z tym poradzić".