Metallica w hołdzie Celtic Frost
Od początku trwającej obecnie europejskiej trasy muzycy Metalliki przygotowują specjalne niespodzianki dla fanów. Trwają spekulacje, czego możemy oczekiwać w Krakowie.
1 lutego w Lizbonie rozpoczęła się kolejna europejska odsłona trasy "WorldWired Tour", która promuje wydaną 18 listopada 2016 r. płytę "Hardwired to Self-Destruct". Na następcę "Death Magnetic" fani musieli czekać aż osiem lat.
W programie koncertów pojawia się fragment pod hasłem "Rob & Kirk's Doodle". W połowie występu ze sceny schodzą James Hetfield (wokal, gitara) i Lars Ulrich (perkusja), zostawiając pole do popisu Kirkowi Hammettowi (gitara) i basiście Robertowi Trujillo, który dodatkowo przejmuje wtedy mikrofon.
I tak furorę robił m.in. "Jożin z bażin" w czeskiej Pradze czy utwór "A Legjobb mèreg" węgierskiej grupy Tankcsapda w Budapeszcie.
Zobacz również:
W środę (11 kwietnia) w Genewie muzycy Metalliki oddali hołd zmarłemu w październiku 2017 r. Martinowi Ericowi Ainowi, basiście szwajcarskiej grupy Celtic Frost. Hammett i Trujillo sięgnęli po utwór "Procreation of the Wicked" tej formacji na której wychowały się kolejne pokolenia metalowych muzyków.
Przypomnijmy, że Metallica zagra też w Polsce - 28 kwietnia pojawi się w Tauron Arenie Kraków. Gościem specjalnym będzie norweski Kvelertak.
Album "Hardwired to Self-Destruct" grupy Metallica zadebiutował na 1. miejscu w 57 krajach.
"Cudownie jest mieć ludzi, którzy nadal chcą cię słuchać. Nie możemy dogodzić każdemu. Robimy co możemy" - podkreślał James Hetfield.
Dwupłytowy "Hardwired to Self-Destruct" trafił na szczyt list przebojów w m.in. USA (ponad 280 tys. egzemplarzy), Polsce (Platynowa Płyta), Niemczech, Australii i Francji.