Marzył o dołączeniu do KISS. Zawiódł ich przy jednym pytaniu

Paulina Gandor

Oprac.: Paulina Gandor

Marty Friedman, poprzedni gitarzysta Megadeth i Cacophony, marzył o koncertowaniu z grupą KISS. W pewnym momencie szansa była nawet w zasięgu ręki. Jak wyjawił w jednym z wywiadów, na przeszkodzie stanął jego... wzrost.

Marty Friedman
Marty FriedmanSuhaimi Abdullah/Getty Images for Music Matters 2012Getty Images

Marty Friedman: Marzył o dołączeniu do KISS

Marty Friedman zdradził, że miał szansę na koncertowanie z KISS, ale jego marzenie niestety szybko zostało pogrzebane. W wywiadzie z 2019 roku dla Sam Ash Music, muzyk wspominał czas, w którym zwrócono się do niego o dołączenie do KISS.

"Kiedy dawno temu zmieniali gitarzystów, dostałem telefon od kogoś z KISS" - zdradził 61-letni Friedman, który koncertował z grupą Megadeth w latach 1990-2000.

"Zapytali: 'Czy byłbyś zainteresowany przesłuchaniem do zespołu?' A ja na to: 'Powiedz mi tylko, kiedy i gdzie'" - wspominał w rozmowie.

Nie wzięli go do zespołu, bo... był za niski

Friedman przytoczył również kilka innych pytań, które zostały mu zadane podczas "rozmowy kwalifikacyjnej" przed dołączeniem do grupy. Dopytywali go o konieczne dla wizerunku elementy: czy nie ma zarostu, czy ma długie włosy oraz czy jest chudy. Ostatnim pytaniem była kwestia wzrostu; muzykom KISS zależało, by nowy gitarzysta miał co najmniej 1,80 metra wzrostu. Zmotywowany muzyk wyznał, że ma około 1,70 metra, jednak jeśli to miałoby być przeszkodą, to z pewnością coś wymyśli, by temu zaradzić.

"Wtedy powiedzieli mi: 'Przykro mi, to się nie uda'. Byłem bardzo załamany" - wyznał Friedman.

Chwilę później dodał, że ostatecznie zrozumiał ich decyzję, jednak w tamtej chwili dla tej posady był gotów zrobić wszystko. Bez wahania podjąłby się nawet jakiejś operacji, gdyby w tamtym czasie coś takiego było możliwe. Nie do końca wiadomo, kiedy dokładnie doszło do tego spotkania. Grupa KISS znalazła jednak nowego członka zespołu; gitarzysta Tommy Thayer dołączył do nich w 2002 roku. W ubiegłym roku zespół przeszedł na emeryturę.

Julia Kamińska o "siarczystych" tekstach i płycie "Sublimacja"INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas