Marsz kobiet na Waszyngton: Katy Perry i inni przeciwko nowej władzy w USA

​Katy Perry, Amy Schumer, Chelsea Handler, Scarlett Johansson i wiele innych znanych artystek zamierza wziąć udział w specjalnym narodowym marszu kobiet na Waszyngton, który zaplanowano na 21 stycznia, czyli dzień po inauguracji prezydentury Donalda Trumpa. Wydarzenie jest reakcją na jego wygraną w wyborach.

Katy Perry nie żywi sympatii do Donalda Trumpa
Katy Perry nie żywi sympatii do Donalda Trumpa Jason MerrittGetty Images

Narodowy marsz ma na celu zwrócenie uwagi na fakt, że "prawa kobiet są prawami człowieka".

Wydarzenie zaplanowano na 21 stycznia, czyli dzień po tym, jak Donald Trump oficjalnie przejmie stanowisko prezydenta USA.

Udział w marszu zadeklarowało wiele znanych artystek. Wśród nich są m.in. Katy Perry, Cher, Scarlett Johansson, Amy Schumer, Chelsea Handler, Julianne Moore, Olivia Wilde, Debra Messing i Uzo Aduba.

Spekuluje się, że w wydarzeniu uczestniczyć będą setki tysięcy osób. Oprócz marszu w Waszyngtonie odbędą się też równoległe pochody w innych miastach, w całym kraju.

"W duchu demokracji i honorując obrońców praw człowieka, godności i sprawiedliwości, którzy przybyli przed nami, łączymy się w różnorodności, aby pokazać naszą obecność w liczbach zbyt dużych, by je ignorować. Marsz Kobiet na Waszyngton wyśle odważną wiadomość do naszego nowego rządu, w pierwszym dniu jego urzędowania, i światu, że prawa kobiet są prawami człowieka. Stoimy razem, uznając, że ochrona najbardziej marginalizowanych pośród nas jest obroną wszystkich nas" - możemy przeczytać w założeniach marszu.

Warto dodać, że po podsumowaniu samych głosów kobiet, które wzięły udział w ostatnich wyborach,Hillary Clinton wygrała w kobiecym elektoracie z Trumpem 54 proc. do 42 proc.

Przypomnijmy, że Katy Perry od samego początku wspierała kandydaturę rywalki Trumpa, Hillary Clinton. Amerykańska wokalistka wielokrotnie występowała na jej wiecach wyborczych, a po pierwszej debacie prezydenckiej pojawiła się nago w spocie wyborczym, zachęcającym do głosowania w wyborach.

Katy Perry na wiecu w Iowa

Katy Perry na wiecu Hillary ClintonReuters/Scott MorganAgencja FORUM
Katy Perry na wiecu Hillary ClintonScott OlsonGetty Images
Katy Perry na wiecu Hillary ClintonScott OlsonGetty Images
Katy Perry na wiecu Hillary ClintonScott OlsonGetty Images
Katy Perry na wiecu Hillary ClintonScott OlsonGetty Images
Katy Perry na wiecu Hillary ClintonReuters/Scott MorganAgencja FORUM
Katy Perry na wiecu Hillary ClintonReuters/Scott MorganAgencja FORUM
Katy Perry na wiecu Hillary ClintonReuters/Scott MorganAgencja FORUM

Swój sprzeciw wobec prezydentury Donalda Trumpa wyrazili również aktorzy Hollywood, którzy we współpracy z magazynem "W" nagrali własną interpretację utworu Glorii Gaynor "I Will Survive". Wśród aktorów, którzy zaśpiewali lub zinterpretowali słowa utworu znaleźli się: Emma Stone, Matthew McConaughey, Natalie Portman, Amy Adams i Michelle Williams. 

Na krytykę obecnej sytuacji politycznej w USA i Donalda Trumpa (mimo że jego nazwisko nie padło podczas tego przejmującego oświadczenia) pozwoliła sobie publicznie Meryl Streep w trakcie tegorocznej ceremonii rozdania Złotych Globów, kiedy to odbierała nagrodę za całokształt twórczości. Polityk w odpowiedzi na przemowę Streep nazwał ją "najbardziej przereklamowaną" aktorką Hollywood.

Jeszcze przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych Donalda Trumpa skrytykowały członkinie grupy Pussy Riot. Ich piosenka "Straight Outta Vagina" (opublikowana w październiku 2016 roku) częściowo odnosi się do skandalu z udziałem wówczas jeszcze kandydata na prezydenta. Mowa o nagraniu z 2005 roku, w którym polityk w sposób wulgarny wypowiada się na temat kobiet.

"Ten utwór może być postrzegany jako odpowiedź na Trumpa. Ale wierzę, że idea silnej kobiecej seksualności jest większa niż jakikolwiek populistyczny megaloman... Wagina jest większa niż Trump" - mówiła w jednym z wywiadów Nadieżda Tołokonnikowa.

"Trump otwarcie wspiera autorytarne metody Władimira Putina. I to jest przerażające. To nie jest świat, w którym chcę żyć" - dodała Rosjanka.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas