Margot Robbie wcieli się w Kylie Minogue? Tak chciałaby sama gwiazda
Oprac.: Mateusz Kamiński
Od lat w Hollywood trwa moda na kręcenie filmowych biografii wielkich gwiazd estrady. Filmów o swoim życiu i karierze doczekali się Elton John, Tina Turner czy Ray Charles. Jeśli chodzi o Kylie Minogue, to na razie nie zanosi się na to, by jej życie stało się kanwą fabularnego dzieła. Jeśli jednak taki film powstanie, zdaniem australijskiej piosenkarki główną rolę powinna w nim zagrać Margot Robbie.
"Moją faworytką jest Margot Robbie. Byłaby wymarzoną kandydatką, choćby ze względu na swój australijski akcent" - tak Kylie Minogue odpowiedziała w wywiadzie dla serwisu "E! Entertainment" na pytanie, kto powinien ją zagrać w jej hipotetycznej filmowej biografii piosenkarki.
Kylie Minogue: 30 lat od debiutu
Margot Robbie jako Kylie Minogue?
To, że piosenkarka wskazała na gwiazdę filmu "Barbie" nie powinno nikogo dziwić. Margot Robbie jest nie tylko jedną z najbardziej rozchwytywanych hollywoodzkich aktorek, ale też przede wszystkim jest Australijką, tak jak Kylie. Obie łączy też to, że występowały w australijskiej operze mydlanej "Sąsiedzi". Tyle że nigdy nie spotkały się na planie, bo występowały w różnych latach.
W tym samym wywiadzie Minogue spytano również o to, z jaką gwiazdą najchętniej nagrałaby wspólną piosenkę. Diwa wyjawiła, że chciałaby wejść do studia z Beyonce lub Rihanną, ucieszyłaby ją też współpraca z amerykańskim zespołem rockowym The Killers. "Większość współprac, w które weszłam, wzięło się stąd, że ktoś mnie zaprosił, więc nie musiałam się zastanawiać, do kogo bym się odezwała. Ale z kimkolwiek pracuję, to zawsze mogę się czegoś nauczyć" - stwierdziła.
Australijka ma przed sobą gorący okres. We wrześniu premierę będzie miał jej album "Tension", a w listopadzie rozpocznie się pierwsza w jej karierze rezydentura w Las Vegas. Przez trzy miesiące będzie można ją oglądać w nowej sali koncertowej Voltaire, która mieści się w kompleksie The Venetian Resort.