Reklama

Margaret wraca z nową płytą "Maggie Vision". Zobacz teledysk "Sould Out" z Natalią Szroeder

12 lutego do sprzedaży trafiła nowa płyta Margaret "Maggie Vision". W dniu premiery wokalistka wypuściła do sieci kolejny teledysk. Usłyszymy i zobaczymy w nim gościnnie Natalię Szroeder.

12 lutego do sprzedaży trafiła nowa płyta Margaret "Maggie Vision". W dniu premiery wokalistka wypuściła do sieci kolejny teledysk. Usłyszymy i zobaczymy w nim gościnnie Natalię Szroeder.
Margaret wydała nową płytę /Tadeusz Wypych /Reporter

Blisko dwa lata po premierze płyty "Gaja Hornby", nominowanej do Fryderyka w kategorii Album Roku Pop, Margaret wraca z nowym krążkiem "Maggie Vision". Album z jednej strony jest wypadkową jej muzycznych fascynacji: hip-hopem i urban music, z drugiej koniecznością opowiedzenia o ważnych rzeczach, jakie ostatnio działy się w jej życiu oraz tuż obok.

Wraz z premierą albumu “Maggie Vision", Margaret zaprezentowała najnowszy singiel z udziałem Natalii Szroeder. Pełen kobiecości teledysk do utworu “Sold out" (sprawdź!) to dzieło Łukasza Zabłockiego i Papaya Films.

Reklama

"Mój nowy album jest na wpół słodko-gorzki. W ramach dojrzewania zaczęłam być dużo bardziej świadoma rzeczy, które wokół mnie się dzieją. Już na płycie "Gaja Hornby" były momenty, kiedy we mnie buzowało, ale teraz naprawdę tego nie uciszam i nie przypudrowuję, ale z siebie wypluwam, bo mam ku temu powody" - mówi o warstwie lirycznej artystka.

Na "Maggie Vision" Margaret kontynuuje swoją przygodę pisania piosenek w języku polskim, z którym wyraźnie czuje się teraz znacznie lepiej. Spora w tym zasługa jej partnera (zawodowo i prywatnie), a także producenta nowego albumu KaCeZeta, który wspierał ją w całym procesie twórczym, oraz muzyki hip hop, która jest dla Margaret wielką inspiracją.

"Bardzo szanuję swoją dotychczasową drogę. Sama współpraca ze światowej klasy producentami naprawdę wiele mnie nauczyła, choć aktualnie wydaje się to być dość poprawne i wygładzone. Hip hop jako gatunek jest natomiast bardzo szczery, często w kontrze do ogólnych sloganów i taki in your face, co bardzo mi pomogło opowiedzieć moją historię" - mówi Margaret.

Choć Margaret nazywa "Maggie Vision" najbardziej "swoją" płytą w karierze, to na krążku nie brakuje znakomitych gości. W singlowym "Reksiu" (sprawdź!) pojawia się Otsochodzi, z kolei do stworzenia utworu "Roadster" (sprawdź!) został zaproszony Kizo. Hiphopowy sznyt podkreśla również Kukon w "No Future" (sprawdź!). Starszych fanów ceniących ją za popowe, chwytliwe melodie Margaret jednak uspokaja:

"Pod względem muzycznym nie chciałam robić czystego hip hopu, absolutnie. Na 'Maggie Vision' nadal są chwytliwe melodie, nadal czerpię z popu, ale w połączeniu z hiphopowymi inspiracjami i moimi kwaśnym tekstami, nabierają u mnie zupełnie nowego wymiaru. Jeśli na 'Gai' dużo tematów musiałam jeszcze korygować i uważać, żeby czegoś nie powiedzieć, bo może Margaret nie wypada, tak teraz czuję, że... już poszło. I dlatego traktuję 'Maggie Vision' jako najbardziej mój album dotychczas. To jest właściwie mój prawdziwy debiut. Jestem aż cała w emocjach, co będzie dalej" - dodaje.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy