Reklama

Marcin Patrzałek "Hush": Najmłodszy zwycięzca "Must Be The Music" debiutuje

7 października ukaże się debiutancka płyta "Hush" gitarowego wirtuoza Marcina Patrzałka, 16-letniego laureata dziewiątej edycji "Must Be The Music".

7 października ukaże się debiutancka płyta "Hush" gitarowego wirtuoza Marcina Patrzałka, 16-letniego laureata dziewiątej edycji "Must Be The Music".
Marcin Patrzałek wydaje debiutancką płytę /AKPA

Pochodzący z Kielc Marcin Patrzałek to 16-mistrz gry gitarowej, który dał się poznać szerszej publiczności dzięki udziałowi w programie "Must Be The Music" i zawładnął sercami widzów. W piątej edycji, jako 12-letni chłopiec, na castingu oczarował umiejętnościami Adama Sztabę, ale nie dostał się wówczas do dalszego etapu. Do muzycznego show Polsatu powrócił dwa lata później i w dziewiątej odsłonie był już najlepszy, wygrywając program jako najmłodszy laureat.

Jest uważany za jednego z nielicznych, jeśli nie jedynego artystę, który w wieku 16 lat opanował grę na trzech rodzajach gitar na poziomie wirtuozerskim.

Reklama

Przygoda Marcina zaczęła się od gitary klasycznej. Na jego koncie jest wiele zwycięstw w licznych konkursach gitarowych włączając w to tegoroczny tryumf na prestiżowym międzynarodowy konkursie im. Joaquin Rodrigo. Po dwóch latach nauki gitary klasycznej podjął lekcje flamenco u wirtuoza tego gatunku Carlosa Pinany.

W między czasie zaczął interesować się gatunkiem fingerstyle, który właśnie zaprezentował w programie "Must Be The Music". "Proszę państwa, oto geniusz" - podkreślił Adam Sztaba. "Paganini gitary" - dodała Kora.

Na co dzień Marcin Patrzałek mieszka w Kielcach z rodzicami i starszym bratem, a jego marzeniem są studia w prestiżowej szkole Berklee College of Music w Bostonie. Poza gitarą nastolatek gra na perkusji, komponuje i tworzy muzykę elektroniczną.

Debiutancki album "Hush" składa się 10 utworów. Są to głównie kompozycje własne Marcina. Kompozycje rozpisane są na wiele instrumentów. Wiodącym instrumentem jest oczywiście gitara akustyczna. Marcin stara się wypracować swój własny - "perkusyjny" - styl gry co słychać w kompozycjach zaprezentowanych na płycie. Melodie gitary wspierane są przez sekcje smyczkowe, perkusję, pianino oraz instrumenty elektroniczne.

Obok kompozycji własnych na płycie znajdują się dwie autorskie aranżacje, znane z "Must Be The Music": klasyczny utwór "Asturias (Leyenda)" hiszpańskiego kompozytora Isaaca Albeniza oraz "Phoenix Rising" Caluma Grahama. Dopełnieniem płyty są dwa remiksy wykonane przez muzyka elektronicznego działającego pod pseudonimem Essex.



 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Patrzałek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy