Świąteczne piosenki – radość, czy źródło stresu? Psycholodzy przyznają, że mogą być szkodliwe

Świąteczne piosenki, z "Last Christmas" zespołu Wham! i "All I Want for Christmas Is You" Mariah Carey na czele, stały się nieodłącznym elementem grudniowej, a czasem już i listopadowej, audiosfery miejsc publicznych, sklepów i ramówek stacji radiowych. Choć potrafią wprawić w radosny nastrój, niektórzy zadają sobie pytanie, czy ich nadmiar nie przynosi przypadkiem odwrotnych efektów. Badania wskazują, że zbyt częste słuchanie świątecznych hitów może szkodzić naszej psychice.

Znacie "All I Want for Christmas Is You" Mariah Carey?
Znacie "All I Want for Christmas Is You" Mariah Carey?Getty Images

Psycholog muzyki z University of Cambridge, Daniel Greenberg, badający wpływ preferencji muzycznych na procesy poznawcze, zwraca uwagę na wrażliwość empatycznych osób. Według niego osoby koncentrujące się na uczuciach innych preferują łagodniejszą i bardziej nostalgiczną muzykę. Takie utwory jak "White Christmas" doskonale wpisują się w ich potrzeby i pomagają wprowadzić się w świąteczny nastrój.

Nostalgiczne piosenki dla empatycznych słuchaczy

Sprawy jednak gorzej wyglądają, gdy wcale nam nie po drodze z bożonarodzeniową euforią i podnieceniem. Osoby, dla których święta kojarzą się bardziej ze stresem, pośpiechem i obowiązkami, a równocześnie są bombardowane wesolutkim i naiwnym przekazem wciąż powtarzających się świątecznych hitów mogą czuć się dosłownie zaatakowane i przymuszane do wczucia się w emocje, których w ogóle nie chcą.

Niechęć do świątecznych przebojów mają nawet muzycy

Nawet nie wszyscy artyści podzielają entuzjazm wobec świątecznych piosenek. W 2014 roku Sam Smith, przyznał dość odważnie, że choć nagrał własną wersję klasycznego utworu "Have Yourself a Merry Little Christmas", to nie przepada za świąteczną muzyką. Wyjątek zrobił jedynie dla tej piosenki z powodu jej klasycznego, jazzowego charakteru i poprzednich interpretacji Judy Garland oraz Franka Sinatry.

Nadmiar świątecznej muzyki a zdrowie psychiczne

Długogodzinne i ciągłe słuchanie świątecznych przebojów może negatywnie wpływać na zdrowie psychiczne. Brytyjska psycholożka Linda Blair twierdzi, że wesołe utwory, słuchane zbyt często, mogą prowadzić do problemów z koncentracją, irytacji i nerwowości.

W skrajnych przypadkach może to wywoływać uczucie niepokoju, zwłaszcza u osób zmagających się z problemami finansowymi lub brakiem czasu na przygotowania.

Pracownicy sklepów najbardziej narażeni na stres

Osobną grupą narażoną na negatywny wpływ ciągłego słuchania "Last Christmas" na przemian z "All I Want for Christmas Is You" są pracownicy centrów handlowych i supermarketów. Linda Blair zwraca uwagę, że codzienne słuchanie tych samych utworów może powodować spadek wydajności i trudności z koncentracją. Pracownicy muszą nauczyć się ignorować muzyczne tło, aby efektywnie wykonywać swoje obowiązki, choć nie zawsze, nie każdemu, a już na pewno nie od razu się to udaje.

Najbardziej irytujące świąteczne utwory

W 2023 roku powstało zestawienie najbardziej irytujących świątecznych przebojów. Na szczycie listy znalazł się klasyczny hit Mariah Carey – "All I Want for Christmas Is You". Mimo to, utwór od ponad ćwierćwiecza cieszy się niesłabnącą popularnością.

W zestawieniu znalazły się również:

"Do They Know It’s Christmas?" – Band-Aid,

"Merry Xmas Everybody" – Slade,

"Last Christmas" – Wham!,

"Fairytale of New York" – The Pogues i Kirsty MacColl,

"Santa Claus is Coming to Town" – Jackson 5,

"Santa Baby" – Eartha Kitt,

"Jingle Bells" – Andrews Sisters.

Wydaje się więc, że kluczem udanej koegzystencji ze świątecznymi przebojami jest umiar. Warto zadbać o różnorodność muzyczną i słuchać świątecznych przebojów wtedy, kiedy naprawdę mamy na to ochotę.

Newseria LifestyleNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas