Marcelina Szlachcic: Wiele osób dziwnie się zachowuje w stosunku do mnie
Młoda wokalistka nie ukrywa, że w momencie, kiedy zyskała popularność i zaczęła odnosić sukcesy na polskim rynku muzycznym, grono jej "przyjaciół" znacznie się zmniejszyło. I choć wiele starych znajomości zostało zerwanych, to nie czuje z tego powodu smutku. Docenia to, że zostały przy niej tylko takie osoby, które naprawdę z całego serca jej kibicują. Marcelina Szlachcic narzeka też, że jest krytykowana przez zupełnie obcych jej ludzi.
Ze względu na prace nad nowymi utworami, nagrania i inne obowiązki zawodowe młoda artystka ma sporo mniej wolnego czasu niż jej rówieśnicy. Nie wszyscy to rozumieją, a inni wręcz zazdroszczą jej kariery (sprawdź!).
"Dużo osób się odsunęło, ale myślę, że jednak dobrze się stało, bo teraz są ze mną ci prawdziwi przyjaciele, którzy będą już teraz ze mną zawsze. I mega mnie wspierają, zawsze pomagają, więc jest naprawdę dobrze" - mówi agencji Newseria Lifestyle Marcelina Szlachcic.
Wokalistka skarży się także na to, że z góry jest źle oceniana przez ludzi, którzy nie mieli okazji ani jej spotkać, ani nawet nie zadali sobie trudu, by zapoznać się z jej twórczością. Wysuwają więc bezpodstawne, a jednocześnie krzywdzące wnioski.
"Wiele osób dziwnie się zachowuje w stosunku do mnie. Są ludzie, którzy mnie nie znają, nigdy ze mną nie rozmawiali, a uważają, że zachowuję się jak gwiazda. I to jest dziwne, bo nie czuję, że wywyższam się nad kimś, zachowuję się normalnie. Kiedy jestem ze znajomymi, jestem po prostu Marceliną" - mówi.
Wokalistka zapewnia, że w jej przypadku śpiewanie nie jest tylko chwilową, młodzieńczą pasją. W tym kierunku nadal zamierza się rozwijać. Cały czas pracuje nad nowymi utworami i przekonuje, że ma swoim odbiorcom jeszcze wiele do zaoferowania.
"Bardzo chciałabym śpiewać i wiązać swoją przyszłość z muzyką" - dodaje Marcelina Szlachcic.
Rozpoznawalność przyniósł jej udział w pierwszej polskiej edycji "The Voice Kids".