Reklama

Maja Hyży po ślubie zamierza zmienić nazwisko. "Odcinamy to grubą linią"

Znana z m.in. programu "X Factor" i tegorocznych eliminacji do Eurowizji Maja Hyży szykuje się do ślubu ze swoim narzeczonym Konradem Kozakiem. Wokalistka zdradziła, że po ślubie zamierza przyjąć nazwisko przyszłego męża i tym samym odejść od nazwiska byłego męża Grzegorza Hyżego.

Znana z m.in. programu "X Factor" i tegorocznych eliminacji do Eurowizji Maja Hyży szykuje się do ślubu ze swoim narzeczonym Konradem Kozakiem. Wokalistka zdradziła, że po ślubie zamierza przyjąć nazwisko przyszłego męża i tym samym odejść od nazwiska byłego męża Grzegorza Hyżego.
Maja Hyży i Grzegorz Hyży w programie "X Factor" w 2013 r. /AKPA

Przygotowana na polskie preselekcje do Eurowizji piosenka "Never Hide" rozpoczęła nowy etap w karierze Mai Hyży. Tekst autorstwa Aleksandry Lewandowskiej skierowany jest do ludzi borykających się z różnymi problemami życiowymi. Ogólny jego sens to jej życiowa dewiza - "nigdy się nie poddawaj". Nawiązuje on bowiem do osobistych doświadczeń wokalistki.

Reklama

Maja Hyży od lat mierzy się z problemami ortopedycznymi. Przeszła już siedem poważnych operacji, po których została jej na biodrze duża blizna. Niedawno opowiedziała o ogromnym bólu, jakiego doświadczyła i skomplikowanej rehabilitacji. Te przeżycia, jak mówi, przekuła w siłę i dziś chce nią zarażać innych.

"Jako nastolatka przeszłam przez swoje piekło, ale dziś wiem, że moje blizny nie szpecą" - pisała Maja Hyży pod zdjęciem na Instagramie.

W teledysku nakręconym w klubie Chatton w Warszawie zatańczyła 40-osobowa grupa tancerzy, w tym członkowie grupy Volt Agustina Egurroli. Za reżyserię odpowiada Krzysztof Wróbel. W klipie pojawili się dzieci Mai: Wiktor, Aleks (ojcem chłopców jest były mąż wokalistki - Grzegorz Hyży), Tosia i Zosia. Nie zabrakło też partnera wokalistki - Konrada Kozaka.

W połowie czerwca Maja potwierdziła zaręczyny - na razie nie ma jeszcze terminu ślubu. Wiadomo, że uroczystość będzie również nowym początkiem w życiu prywatnym. Wokalistka planuje przyjąć nazwisko swojego partnera i tym sposobem ostatecznie rozstać się z nazwiskiem poprzedniego męża, z którym rozstała się jeszcze na etapie występów w programie "X Factor" w 2013 r.

"Nie to, że tupię nogami i przebieram, ale nie wyobrażam sobie też innej opcji. Nie wyobrażam sobie mieć nazwisko dwuczłonowe. Bo jednak moje nazwisko jest takim moim pseudonimem. Ja z nim zaczęłam swoją przygodę muzyczną i w mediach. Ale dla mnie moje nazwisko kojarzy mi się z innymi rzeczami, a dokładniej z byłym mężem, dlatego odcinamy to grubą linią. I będę już miała inne" - mówi w rozmowie z serwisem swiatgwiazd.pl.

"Nie będzie mi szkoda, bo tak trochę dojrzałam do tej decyzji, ale tak sobie myślę, że jestem już na takim poziomie i trzymam mocno kciuki za to, że jestem już na tyle znana i rozpoznawalna, że to nazwisko już nie jest istotne. Jak gdzieś wchodzę czy śpiewam, to wszyscy wiedzą, że jestem Maja. Teraz będzie Maja Kozak. Krótko i charakternie, po kozacku" - dodaje wokalistka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maja Hyży
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy