Maja Hyży po ślubie zamierza zmienić nazwisko. "Odcinamy to grubą linią"
Znana z m.in. programu "X Factor" i tegorocznych eliminacji do Eurowizji Maja Hyży szykuje się do ślubu ze swoim narzeczonym Konradem Kozakiem. Wokalistka zdradziła, że po ślubie zamierza przyjąć nazwisko przyszłego męża i tym samym odejść od nazwiska byłego męża Grzegorza Hyżego.
Przygotowana na polskie preselekcje do Eurowizji piosenka "Never Hide" rozpoczęła nowy etap w karierze Mai Hyży. Tekst autorstwa Aleksandry Lewandowskiej skierowany jest do ludzi borykających się z różnymi problemami życiowymi. Ogólny jego sens to jej życiowa dewiza - "nigdy się nie poddawaj". Nawiązuje on bowiem do osobistych doświadczeń wokalistki.
Maja Hyży od lat mierzy się z problemami ortopedycznymi. Przeszła już siedem poważnych operacji, po których została jej na biodrze duża blizna. Niedawno opowiedziała o ogromnym bólu, jakiego doświadczyła i skomplikowanej rehabilitacji. Te przeżycia, jak mówi, przekuła w siłę i dziś chce nią zarażać innych.
"Jako nastolatka przeszłam przez swoje piekło, ale dziś wiem, że moje blizny nie szpecą" - pisała Maja Hyży pod zdjęciem na Instagramie.
W teledysku nakręconym w klubie Chatton w Warszawie zatańczyła 40-osobowa grupa tancerzy, w tym członkowie grupy Volt Agustina Egurroli. Za reżyserię odpowiada Krzysztof Wróbel. W klipie pojawili się dzieci Mai: Wiktor, Aleks (ojcem chłopców jest były mąż wokalistki - Grzegorz Hyży), Tosia i Zosia. Nie zabrakło też partnera wokalistki - Konrada Kozaka.
W połowie czerwca Maja potwierdziła zaręczyny - na razie nie ma jeszcze terminu ślubu. Wiadomo, że uroczystość będzie również nowym początkiem w życiu prywatnym. Wokalistka planuje przyjąć nazwisko swojego partnera i tym sposobem ostatecznie rozstać się z nazwiskiem poprzedniego męża, z którym rozstała się jeszcze na etapie występów w programie "X Factor" w 2013 r.
"Nie to, że tupię nogami i przebieram, ale nie wyobrażam sobie też innej opcji. Nie wyobrażam sobie mieć nazwisko dwuczłonowe. Bo jednak moje nazwisko jest takim moim pseudonimem. Ja z nim zaczęłam swoją przygodę muzyczną i w mediach. Ale dla mnie moje nazwisko kojarzy mi się z innymi rzeczami, a dokładniej z byłym mężem, dlatego odcinamy to grubą linią. I będę już miała inne" - mówi w rozmowie z serwisem swiatgwiazd.pl.
"Nie będzie mi szkoda, bo tak trochę dojrzałam do tej decyzji, ale tak sobie myślę, że jestem już na takim poziomie i trzymam mocno kciuki za to, że jestem już na tyle znana i rozpoznawalna, że to nazwisko już nie jest istotne. Jak gdzieś wchodzę czy śpiewam, to wszyscy wiedzą, że jestem Maja. Teraz będzie Maja Kozak. Krótko i charakternie, po kozacku" - dodaje wokalistka.
Festiwal w Opolu: Maja Hyży z brzuszkiem ciążowym na scenie
Maja Hyży wystąpiła podczas 59. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu mimo zbliżającego się terminu porodu. Wokalistka ma urodzić swoją córkę na początku lipca. Gwiazda ani trochę się jednak nie przejmuje. "Na pewno nie urodzę na scenie. Przynajmniej nie zapowiada się nic takiego. Wszystkie badania są pod kontrolą. Dzidzia nie pcha się szybciej na świat. Termin mam na początek lipca, więc spokojnie zdążę zaśpiewać w Opolu, a później wrócić do domu i spokojnie zacząć się przygotowywać do porodu" - mówiła podczas rozmowy z "Super Expressem". Zobacz jak Maja Hyży prezentowała się na scenie!