Reklama

Magdalena Narożna o swoim związku. "To jest przeznaczenie"

Magdalena Narożna, liderka zespołu Piękni i Młodzi, kilka miesięcy temu zaręczyła się z Krzysztofem Byniakiem. W ostatnim wywiadzie opowiedziała między innymi o tym, jak się poznali.

Magdalena Narożna, liderka zespołu Piękni i Młodzi, kilka miesięcy temu zaręczyła się z Krzysztofem Byniakiem. W ostatnim wywiadzie opowiedziała między innymi o tym, jak się poznali.
Magdalena Narożna jest uczestniczką programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" /Tricolors /East News

Magdalena Narożna jest liderką zespołu disco polo Piękni i Młodzi. Jest też uczestniczką tegorocznej edycji programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Wokalistka przyznała, że bardzo się ucieszyła, gdy otrzymała propozycję, ponieważ "TTBZ" to jeden z jej ulubionych programów rozrywkowych. 

Wcześniej była związana z Dawidem Narożnym. Pod koniec czerwca 2019 r. na facebookowym profilu grupy pojawił się komunikat o rozwodzie liderów, którzy mają córkę Gabrielę. Byli małżonkowie postanowili wtedy kontynuować współpracę na scenie. Szybko okazało się, że oboje znaleźli już nowych partnerów.

Reklama

W rozmowie z portalem Jastrząb Post, wokalistka zdradziła, że z nowym partnerem poznała się jeszcze w szkole. "My się znamy ponad 20 lat. Uczyliśmy się razem w szkole podstawowej i w gimnazjum. Siedzieliśmy często razem w jednej ławce. Ale nigdy nie patrzyliśmy na siebie w taki sposób jak teraz. Zawsze się śmiejemy, że ja chodziłam z jego kolegami, a on z moim koleżankami. Ale tworzyliśmy jedną zgraną drużynę. Mieliśmy swoją grupkę przyjaciół, gdzie spędzaliśmy razem czas, wspieraliśmy się" - opowiadała.

"Przyszedł czas, gdzie trafiliśmy na siebie w takim momencie życiowym gdzie być może szukaliśmy nawet siebie w jakiś sposób. Dla mnie to jest przeznaczenie. Najważniejsze jest dla mnie, że jestem bardzo szczęśliwa (...). Chyba na tym życie polega, żeby się wspierać bardzo i dbać o siebie, a nie się gdzieś dobijać i ściągać piętro niżej. To jest dla mnie najważniejsze. Szczęście i akceptacja mojego dziecka" - dodała. 

Odpowiedziała również o planach na przyszłość. "Nie czuję wewnętrznej potrzeby aby zmieniać coś w aż taki sposób. Co będzie to będzie, zobaczymy. Jesteśmy ludźmi, każdy ma swoje marzenia, pragnienia i gdzieś na jakimś etapie życiowym człowiek oczekuje czegoś więcej. Może w pewnym momencie stwierdzę, że chcę czegoś więcej. Na chwilę obecną jest dobrze tak, jak jest. Staramy się o siebie" - mówiła.

"Czasami ten krążek na dłoni sprawia, że zapominamy, aby starać się o tego drugiego człowieka i znikają uczucia, a ja nie chciałabym, aby tak się stało. Jeżeli my będziemy gotowi na to, żeby zmienić status swojego związku, to nie mówię nie i będę szczęśliwa, jak tak się wydarzy" - podsumowała.

Podkreśliła też, że nie chciałaby medialnego ślubu. "To jest ceremonia dla rodziny, dla najbliższych. Dla nas. Osób, które wkraczają w nowy etap i tego etapu są świadomi. Uważam, że tutaj nie potrzeba jakiś wielkich fanfarów i wielkich imprez, setki gości" - stwierdziła.

"Jestem kobietą, to jest normalne, że jesteśmy stworzone do tego, żeby mieć dzieci i żeby je potem wychowywać i cieszyć się z tego wszystkiego. Któż to wie. Nie mówię nie, bo nie wiem co w głowie się pojawi gdzieś tam za jakiś czas. Jeżeli taka decyzja będzie, jeżeli tak się zdarzy, to nie będę płakała tylko będę szczęśliwa. Zobaczymy, co los przyniesie. Na chwilę obecną zajmuje się bardziej dzieckiem i myślę o niej, bo też przeżyła ciężki czas w swoim życiu i chyba tutaj najbardziej chce się skupić" - odpowiedziała z kolei na pytanie od dzieci. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Narożna | Piękni i Młodzi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy