Magda Narożna (Piękni i Młodzi): Zostałam uderzona [AKTUALIZACJA]

"Zgłaszam sprawę do prokuratury" - napisała na Facebooku Magda Narożna. Wokalistka discopolowej grupy Piękni i Młodzi twierdzi, że została uderzona przez właściciela jednego z klubów, w którym grała z zespołem koncert. Inną wersję wydarzeń przedstawia druga strona.

Magda Narożna (Piękni i Młodzi) cała się "trzęsła i płakała"
Magda Narożna (Piękni i Młodzi) cała się "trzęsła i płakała"AKPA

Do zdarzenia miało dojść w wielkanocny poniedziałek (28 marca) w klubie Scorpio we wsi Wnory-Wiechy (woj. podlaskie). Magda Narożna z grupy Piękni i Młodzi opisała całą sytuację w długim poście na Facebooku z prośbą o udostępnianie (zachowaliśmy oryginalną pisownię). Wiadomość podało dalej ponad 11 tys. osób.

"Ochroniarz zaprowadził mnie do małego pomieszczenia w którym stała tylko kanapa na której siedział Pan Bogdan. Ochroniarz wszedł ze mną i zamknął drzwi. Poprosiłam o szybkie rozliczenie gdyż mamy kolejny koncert. I oczywiście wtedy zaczął się robić problem. Bo szanowny Pan Bogdan "właściciel" (chyba...) nie pamięta na jaką kwotę się umawiał. Od słowa do słowa stwierdziłam że nie ma sensu dyskusji z osobą która Ewidentnie była pod Wpływem alkoholu i być może czegoś jeszcze. Powiedziałam że w takim razie ja dzwonie do mojego menagera i niech ustalą przez telefon co robimy. Gdy wybrałam numer i przyłożyłam telefon do ucha Pan Bogdan nagle wpadł w jakoś wściekłość i uderzył mnie w twarz trafiając równocześnie w telefon który poleciał na drugi koniec pomieszczenia" - relacjonuje wokalistka.

"Byłam w szoku nie wiedziałam co się dzieje, wiedziałam że nie mogę mu oddać bo był w takiej agresji że by mnie pewnie tam przekopal jak faceta. Zwróciłam mu uwagę co on wogole wyprawia jak może uderzyć kobietę. W tym czasie pan ochroniarz który ma dbać o bezpieczeństwo po prostu wyszedł udając że nic się nie stało wiedziałam że jest źle i że moi chłopacy juz idą po mnie w głowie czarne myśli gdy wstałam po telefon zaczął mnie szarpać i krzyczeć wyp***dalac i wyzywać mnie od ku**w i że jestem wielką gwiazdą powiedziałam żeby mnie puścił bo musze zabrać torebkę która leżała na kanapie gdy wychodziłam cały czas krzyczał i ogromna siła uderzył mnie z otwartej dłoni w tył głowy to było najgorsze upokorzenie jakie kiedykolwiek przeżyłam!" - dodaje Magda Narożna, podkreślając, że do dziś nie otrzymali wynagrodzenia za swój koncert.

Wokalistka stanowczo zaznaczyła, że zgłosi sprawę do prokuratury, przestrzegając innych wykonawców przed współpracą z tym klubem. "Ja tej sprawy nie zamiotę pod dywan i nie będę siedziała cicho bo kolejnym razem ten człowiek może zrobić bezbronnej kobiecie krzywdę!".

Serwis Poranny.pl otrzymał mail od radcy prawnego pana Bogusława, który przekonuje, że opisane przez Magdę Narożną zdarzenie nie miało miejsca. Mają to potwierdzić sam pan Bogusław oraz jego świadkowie, którzy ponoć byli przy tej rozmowie. Właściciel klubu Scorpio wysłał też swoje oświadczenie.

"Stanowczo podkreślam, iż nie uderzyłem ani w żaden inny sposób nie naruszyłem nietykalności cielesnej Pani Magdaleny Narożnej. Wypowiedź Pani Magdaleny Narożnej zamieszczona na portalu facebook.pl jest zniesławieniem mojej osoby i polega na nieprawdzie, a powielanie jej godzi w moje dobre imię. Jednocześnie wypowiedź ta pociągnęła falę gróźb karalnych kierowanych pod moim adresem. Dalsze jej rozpowszechnianie utrwala przekonanie, że doszło do zdarzeń, które w rzeczywistości nie miały miejsca" - pisze Bogusław Kulesza.

Piękni i Młodzi to jedna z największych gwiazd sceny disco polo. Szersza publiczność usłyszała o grupie z Łomży (oprócz Magdy występują w zespole także jej mąż Dawid oraz Daniel Wilczewski) za sprawą "Must Be The Music" - w siódmej edycji muzycznego programu Polsatu doszli aż do finału. W tym roku zgłosili się do krajowych preselekcji do Konkursu Eurowizji, ale ich piosenka "Na serca dnie" nie zdobyła uznania komisji.

Teledyski grupy do największych przebojów - "Ona jest taka cudowna" i "Kocham się w tobie" - mają po ponad 34 mln odtworzeń. Inne klipy mają po kilka-kilkanaście mln odsłon.


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas