Madonna czarownicą?
Szykuje się kolejny konflikt na linii Madonna - kościół katolicki. Popularna wokalistka na imprezie w Londynie, z okazji żydowskiego święta Purim, przebrała się za zakonnicę, a jej mąż, reżyser Guy Ritchie, wystąpił w stroju papieża. Kiedy do Williama Donahue, szefa Ligi Katolickiej, dotarły zdjęcia małżonków, postanowił ostro zaprotestować. Madonnę nazwał "czarownicą", a Ritchiego "moralnym ślimakiem".
"To pokazuje, jakim moralnym ślimakiem jest ten mężczyzna, skoro ubrał się jak papież, i to w takiej chwili" - zagrzmiał Donahue, nawiązując do poważnego stanu zdrowia Jana Pawła II.
"Jesteśmy poważnie rozczarowani. Jako katolicy myśleliśmy, że mamy tę czarownicę z głowy, kiedy odkryła Kabałę [mistyczny odłam judaizmu - przyp. red.]" - dodał szef Ligi Katolickiej.
Rzecznik Madonny odpowiedział, że "lekceważenie czyichkolwiek uczuć nie było zamierzone", ale zwolennicy Ligi Katolickiej na pewno dobrze pamiętają wcześniejsze skandale z udziałem Madonny, wymierzone w katolicyzm.
Oburzenie wzbudził choćby pamiętny teledysk do utworu "Like A Prayer" z 1989 roku, w którym Madonna całuje ciemnoskórego aktora, grającego ożywioną figurę Jezusa. Watykan potępił wówczas ten klip, uznając, że Madonna obraziła symbole religijne.
Wokalistka w rewanżu, nie przebierając w słowach, wielokrotnie krytykowała katolicyzm.