Reklama

Lorde o krok od wpadki na scenie. "To szaleństwo"

Mało brakowało, a Lorde zaliczyłaby sporą wpadkę na jednym z australijskich festiwali. Wszystko z powodu koszulki na ramiączkach, która odpięła się jej w trakcie koncertu.

Mało brakowało, a Lorde zaliczyłaby sporą wpadkę na jednym z australijskich festiwali. Wszystko z powodu koszulki na ramiączkach, która odpięła się jej w trakcie koncertu.
Lorde była blisko wpadki /Noam Galai /Getty Images

21 lipca Lorde występowała na festiwalu Splendour in the Grass. W pewnym momencie zatrzymała swój występ i szybko wytłumaczyła, dlaczego to zrobiła.

Wokalistka miała problem z koszulką. "Chciałabym pokazać wam coś niespotykanego, co właśnie mi się przytrafiło. Moja koszulka odłączyła się od mojego ciała" - zdradziła wokalistka, po czym pokazała, że jeszcze chwila i biegałaby z nagim biustem na scenie.

"Dajcie mi sekundę na naprawienie tego i zaraz wrócę. To jest szaleństwo.... Porozmawiajcie w swoim gronie" - dodała, po czym uciekła na backstage naprawić usterkę. 

Reklama

Po chwili Lorde wróciła i kontynuowała koncert.

Przypomnijmy, że nowozelandzka gwiazda promuje obecnie swój album "Melodrama". 1 lipca 2017 roku wystąpiła z tej okazji na Open’er Festivalu w Gdyni.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lorde
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy