Limboski i teledysk "Kraków pijany". Czuły ukłon w stronę miasta
Mieszkający obecnie w Berlinie Michał Limboski zaprezentował teledysk do piosenki "Kraków pijany". "To czuły ukłon w stronę miejsca, w którym spędziłem kilkanaście lat i w którym stawałem się artystą" - mówi półfinalista drugiej edycji "Must Be The Music" w Polsacie.
Limboski to tak naprawdę Michał Augustyniak, który nagrywa i występuje ze swoim zespołem (jego skład często się zmienia).
Wykonawca ma na koncie m.in. dwie nominacje do Fryderyka, występ w drugiej edycji "Must Be The Music" w Polsacie (dotarł do półfinału, budząc zachwyt wśród jurorów) czy udział w trasie Męskiego Grania 2018.
W październiku 2019 r. wydał kolejny album - "Ucieczka Saula" jest owocem jego dwuletniego pobytu w Berlinie, gdzie obecnie mieszka.
Nową piosenką "Kraków pijany" postanowił oddać hołd miastu, w którym stawiał swoje pierwsze muzyczne kroki.
"To czuły ukłon w stronę miejsca, w którym spędziłem kilkanaście lat i w którym stawałem się artystą. Myślę, że to wyjątkowe miasto, może przez czakram wawelski - może to on sprawia, że w Krakowie można żyć pełnią życia, ale też pogubić się zupełnie w jakimś bezczasie, w jakimś romantyzmie zupełnie już niedzisiejszym. Pisząc tekst próbowałem sobie przypomnieć czym był dla mnie Kraków, zanim zacząłem swoją przygodę z tym miastem, zanim w nim przeżyłem swoje lata dwudzieste i zanim zostałem na jakiś czas krakowskim artystą. Trudno też uciec przed refleksją, jak to miasto i ten kraj zmieniły się w międzyczasie. Staram się nie być sentymentalny, no ale chyba jednak jestem" - podkreśla Limboski.
Teledysk powstał przy współpracy z fanami wokalisty. W klipie pojawiają się też postaci artystów z dawnego Krakowa - m.in. Piotr Skrzynecki, Ewa Demarczyk czy Marek Grechuta, a także fragmenty zdjęć filmów archiwalnych.