Lekarze odkryli to dopiero po jego śmierci. Co po wypadku ukrywał Michael Jackson?

Pod koniec stycznia 1984 roku Michael Jackson wziął udział w nagraniach spotu reklamowego marki Pepsi. Po latach okazało się, że ten dzień zmienił króla popu na zawsze.

Michael Jackson w 1984 roku miał poważny wypadek na planie reklamy Pepsi
Michael Jackson w 1984 roku miał poważny wypadek na planie reklamy PepsiPool / PoolGetty Images

W 1984 roku Michael Jackson był największą gwiazdą popu na świecie. Wejść na kolejny poziom sławy pomógł mu jego kultowy już album "Thriller", na którym oprócz numeru tytułowego, znalazły się takie hity jak: "Billie Jean", "Beat It" i "Human Nature".

Nic więc dziwnego, że Jackson zaczął otrzymywać propozycję występów w reklamach, a umowy opiewały na wiele milionów dolarów. Jedną z marek, która nawiązała współpracę z Jacksonem, była Pepsi.

Dramatyczne sceny podczas kręcenia reklamy z Michaelem Jacksonem

W jednym ze spotów miał zatańczyć specjalną choreografię do numeru "Billie Jean". W pewnym momencie podczas kręcenia reklamówki umieszczone na scenie środki pirotechniczne zapaliły się zbyt wcześnie i wokalista nie zdążył z niej zejść.

Włosy piosenkarza zajęły się od ognia, ale początkowo nieświadomy niczego artysta tańczył dalej.

Na ratunek gwiazdorowi natychmiast ruszyli jego ochroniarze, w tym jego zaufany współpracownik, Mike Brando. Po doraźnej pomocy na planie, Jackson został przewieziony do Centrum Medycznego Cedars-Sinai, a następnie do specjalistycznego szpitala leczącego oparzenia. Dzień po przyjeździe Jackson opuścił placówkę, a jak twierdzili jego przedstawiciele, wokalista był w dobrym stanie.

Michael jackson w 1984 roku Ron Galella/Ron Galella Collection Getty Images

Poważne konsekwencje po wypadku. "Nie był już taki sam"

Jak się jednak okazało, tragedia na planie na zawsze odcisnęła piętno na artyście. Według "US Weekly" król popu "nigdy nie był już taki sam po tym wydarzeniu".

To właśnie przez dotkliwe poparzenia głowy, w szpitalu gwiazdor dostał silne leki przeciwbólowe, od których w przyszłości się uzależnił.

"Michael miał niską odporność na ból, a jego strach przed cierpieniem był nieprawdopodobny" - mówiła w 2009 roku przed sądem Debbie Rowe, była żona Jacksona.

"Ci idioci przez cały czas aplikowali mu leki, zupełnie nie dbając o jego zdrowie" - tłumaczyła w tamtym czasie. W podobnym tonie na temat uzależnienia Jacksona wypowiadał się jego brat, Tito Jackson.

Michael Jackson w 1984 rokuYvonne HemseyGetty Images

Co odkryto po śmierci Michaela Jacksona?

Już po śmierci Jacksona (25 czerwca 2009 roku) odkryto jeszcze jeden skutek tragicznych wydarzeń z 1984 roku. Okazało się bowiem, że piosenkarz był zmuszony do noszenia peruk.

"Sekcja zwłok wykazała, że jego ciało pokryte było bliznami i śladami po licznych operacjach plastycznych. Miał je m.in. za uszami, przy nosie, u podstawy szyi i na nadgarstku. Na ramionach widoczne były rany kłute spowodowane przez wstrzykiwanie leków nasennych" - donosiły media już po śmierci gwiazdora.

Na głowie lekarze Jacksona odkryli liczne blizny po rozległych oparzeniach. Obrażenia były tak poważne, że król popu nie mógł liczyć na to, że jego włosy odrosną same. W dodatku Jackson łysiał z przodu czaszki. To wszystko doprowadziło, że gwiazdor zdecydował się na noszenie peruk. Wokalista zrobił jednak wszystko, aby o tym fakcie nie dowiedziały się media.

Michael JacksonPool / PoolGetty Images

Wokalista po swoim wypadku podupadł również na zdrowiu psychicznym. Osoby z jego otoczenia wspominały w relacjach, że artysta stał się podejrzliwy i nieufny.

"Po tym wypadku Michael bardzo cierpiał i jego psychika została kompletnie zburzona. Ból i leki całkowicie go odmieniły. Wcześniej Michael panował nad własną karierą. Po wypadku nie zrobił się bardziej humorzasty, ani nie zmienił swojego stosunku do mnie, ale stał się innym człowiekiem" - wspominał David Gest, przyjaciel Jacksona.

Historia mega hitu Michaela Jackson "Thriller"IplaIPLA
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas