Kucyk to jej znak rozpoznawczy. Cleo na co dzień wygląda zupełnie inaczej

Chociaż Cleo słynie ze swojego charakterystycznego kucyka, to za każdym razem, gdy pokazuje się w rozpuszczonych włosach, robi furorę. Dlaczego piosenkarka i trenerka "The Voice Kids" decyduje się publicznie pokazywać właśnie w stylizacji z kucykiem? Oto, jak to wyjaśniła.

Jak Cleo wygląda z rozpuszczonymi włosami?
Jak Cleo wygląda z rozpuszczonymi włosami?TVPAgencja FORUM

Cleo, a właściwie Joanna Klepko, od lat znana jest nie tylko ze swojego mocnego głosu i przebojów, ale również wizerunku. Nieodłącznym elementem jej stylu jest charakterystyczny warkocz.

Ten pojawił się w teledysku do utworu "My Słowianie" (zobacz!). Następnie pojawiło się wysokie upięcie, z którego jest obecnie znana. Kucyk stał się jej znakiem rozpoznawczym. Dziś Cleo rzadko widywana jest w innych uczesaniach. Jednak za każdym razem, kiedy rozpuszcza włosy, robi prawdziwą furorę. Tak było m.in. w jednym z odcinków "The Voice Kids", kiedy wokalistka podczas prób młodych uczestników pojawiła się w luźniejszej fryzurze.

Wielu fanów na początku jej kariery pytało, czy warkocz to jej prawdziwe włosy. Wokalistka wyjaśniała tę kwestię kilkakrotnie.

"Oczywiste, że mój kucyk jest doczepiany. Pamiętam, że kiedy wyszedł teledysk do 'My Słowianie', miałam długi warkocz i często pytano się mnie, czy to są moje prawdziwe włosy. Kurczę, przecież gdybym je rozpuściła, to miałabym włosy do kostek, więc tak, pomagam sobie" - mówiła Plotkowi.

Dlaczego Cleo nie pojawia się publicznie w rozpuszczonych włosach? Tak to wyjaśniła

Dlaczego 40-letnia wokalistka i trenerka "The Voice Kids" zwykle pokazuje się w wysoko upiętym kucyku? Cleo opowiadał o tym w rozmowie z Plotkiem. Powód jest bardzo prosty.

"Jestem zwolenniczką wygody, nauczyłam się, że dla mnie spięte włosy to jest to. Jestem ciągle w trasie, ciągle działam, ciągle coś robię, więc związane włosy są dobrą opcją. W domu też mam związane. Tylko do spania wiążę w luźny warkocz, ponieważ to podobno dobre dla włosów" -  przyznała.

"Pojawiałam się na scenie w rozpuszczonych włosach i nie polecam. Jestem osobą bardzo dynamiczną i rozpiera mnie energia. W momencie, kiedy mam rozpuszczone włosy, to wszystko mam we włosach, na buzi. Wszystko plącze się w mikrofon. Dramat. Więc ja jednak jestem zwolenniczką kuca, to jest bardzo wygodne" - powiedziała Jastrząb Post.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas