Kobiety ze zbiorów własnych Mesa
- Pokazaliśmy Mesa, jaki mógłby być za dekadę - ma resztkę wiernych fanek, dalej wkręca się na młodzieżowe imprezy, ale tak naprawdę jest już tym nieco zmęczony - zarówno zdradzaniem jak i chlaniem - tak o nowym klipie do utworu "Zdrada '06", który możecie oglądać na stronach INTERIA.PL, opowiada naszemu portalowi jego główny bohater Mes.
"Zdrada '06" to nowa wersja numeru pod tym samym tytułem z solowej płyty Tego Typa Mesa "Alkopoligamia: Zapiski Typa". Przebój trafił na kompilację "Hip Hop Stacja 3".
- Scenariusz to połączenie wizji, którą ja przedstawiłem wydawcom "Hip Hop Stacji" oraz pomysłów duetu Kordian Piwowarski i Bartek Kaczmarek. Chciałem mieć na koncie najbardziej nie-rapowy klip do najbardziej jazzowego singla z mojej płyty, szczególnie po
"Wjeździe"
, który udowadniał, że hip hop to moja pierwsza miłość.
- Kurczowe trzymanie się konwencji rozmowy telefonicznej przy piątym obejrzeniu
"Zdrady"
zaczęłoby nudzić, postanowiliśmy więc postarzeć mnie o jakieś 15 lat. To pozwala odkryć treść na nowo, na przykład wers: "Przypominasz mi mnie, jak byłem szczylem" nasuwa inne skojarzenia, niż w dniu, w którym to pisałem.
Numer opowiada o zdradzie, a w klipie Mes nie może się opędzić od dziewczyn. Zapytaliśmy rapera, czy sytuacja wygląda tak naprawdę, czy tylko została "podbarwiona" na potrzeby teledysku.
- W życiu to dalej ja muszę bardziej gonić za niewiastami, przerysowania w klipie są celowe. Jak wspomniałem - chcę, żeby niektóre rzeczy wychodziły przy kolejnych emisjach klipu, dlatego bardziej przypomina krótki film niż klasyczny teledysk.
- Zrobienie ze mnie lowelasa w sweterku, inwestycja w solarium i maślane spojrzenia w obiektyw to byłoby pójście po najprostszej linii oporu. Nie interesowało mnie to. Pokazaliśmy Mesa, jaki mógłby być za dekadę - ma resztkę wiernych fanek, dalej wkręca się na młodzieżowe imprezy, ale tak naprawdę jest już tym nieco zmęczony - zarówno zdradzaniem jak i chlaniem.
- Nie było to proste zważywszy, że gdy jestem trzeźwy i śmigam po bułki w dresie, to wyglądam raczej na 17 niż na 37 lat - śmieje się Mes.
- I jeszcze jedno - w klipie nie ma też żadnych "modelek", wycieruchów za 1000 zł zaczynających gadkę od "robili mi sesję do CKM-u, wiecie, jeszcze się nie ukazała, ale...". Kobiety pochodzą ze zbiorów własnych i to tak naprawdę one zasługują na największe brawa - podkreśla na koniec raper.
Zobacz teledyski Mesa na stronach INTERIA.PL!