King Diamond: Za mało pieniędzy na trasę

Planowana na marzec trasa koncertowa Kinga Diamonda i Sinergy po Stanach Zjednoczonych została przesunięta na przyszłość bliżej nieokreśloną. Nie wiadomo, czy tournee promujące album "Abigail II. The Revenge" w ogóle dojdzie do skutku. Powód jest dość prozaiczny - budżet oferowany przez firmę Metal Blade jest znacznie poniżej oczekiwań Kinga Diamonda.

King Diamond
King DiamondJarosław Szubrycht/INTERIA.PL

Trasa promująca album "Abigail II. The Revenge" miała przetoczyć się przez Amerykę w marcu, by następnie dotrzeć do Europy. Na program rekordowo długich koncertów Kinga Diamonda miały złożyć się wszystkie (!) kompozycje z obu części "Abigail" oraz po dwa utwory z pozostałych płyt artysty.

Część występów miała być rejestrowana na potrzeby podwójnej płyty DVD oraz trzypłytowego albumu koncertowego. Niestety, wstępne rozmowy pomiędzy wytwórnią i muzykiem na temat budżetu trasy obróciły te plany w perzynę.

- Chcieliśmy przedstawić całą historię Abigail na scenie, chcieliśmy dać show, jakiego do tej pory nie było, tym bardziej, że Metal Blade sami zaproponowali nam nagrywanie na tej trasie płyty DVD. Ale gdy przeszliśmy do konkretów, nagle okazało się, że chcą nam dać trzy razy mniej pieniędzy, niż na trasę promującą "House Of God". To śmieszne, za takie pieniądze nie jesteśmy w stanie nigdzie pojechać - oburza się na swojego wydawcę King Diamond.

- Mówią nam, że jest recesja i nie mają pieniędzy. Skoro nie mają, to po co podpisują ciągle jakieś nowe kontrakty?! Może lepiej zadbaliby o te zespoły, które już przynoszą im pieniądze?

W chwili obecnej sprawa nie jest jeszcze przesądzona i być może obie strony jakoś się dogadają. W przeciwnym razie Metal Blade może stracić nie tylko umowę z Kingiem Diamondem, ale również z drugim zespołem duńskiego wokalisty, czyli Mercyful Fate, co byłoby dla firmy wielką stratą.

"Abigail II. The Revenge" trafi do sklepów 28 stycznia br.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas