Kim jest Era Istrefi? Piękna wokalistka nagrała z Willem Smithem "Live It Up"
Ma 23 lata i nazywana jest bałkańską Rihanną. Już teraz mówi się, że dołączy do innych koleżanek o albańskich korzeniach, które podbijają współczesną scenę pop, a po 14 czerwca, kiedy to rozpoczną się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, jej popularność może tylko wzrosnąć. Wszystko za sprawą mundialowej piosenki "Live It Up", którą nagrała z Willem Smithem i Nicky Jamem.
Era Istrefi urodziła się w lipcu 1994 roku w Prisztinie. Matka wokalistki - Suzana Tahirsylaj - była piosenkarką w latach 80. i 90., natomiast jej ojciec, Nezir Istrefi, dziennikarzem.
Swoją przygodę z muzyką Istrefi rozpoczęła w 2013 roku, a jedna z jej pierwszych piosenek - "Mani per money" - natychmiast stała się hitem w Albanii.
"Zdobyłam popularność w ciągu 24 godzin. Przysięgam! Było mi łatwiej, ponieważ moja starsza siostra (Nora - przyp. red.) również jest piosenkarką dobrze znaną w Albanii. Początkowo mogłam liczyć na młodszych fanów, potem przekonała się do mnie starsza widownia" - mówiła w rozmowie z Noisey Istrefi.
Wokalistka wykorzystała swoją szansę na zrobienie kariery na Bałkanach. Jej kolejne piosenki "A po don" i "E dehun" również osiągnęły spory sukces w Albanii, a Era z chwilowej sensacji wyrosła na jedną z największych gwiazd związanych z krajem (co ciekawe, obywatelstwo Albanii otrzymała dopiero w 2016 roku).
"Kiedy zostaniesz sławny w Tiranie, stajesz się sławny w całej Albanii" - tłumaczyła Istrefi. Wkrótce jednak o wokalistce usłyszano w całej Europie.
Przełomowym momentem w karierze pochodzącej z Kosowa artystki był wydany ostatniego dnia 2015 roku singel "BonBon" (teledysk opublikowany 6 marca 2016 roku zobaczono ponad pół miliarda razy). Numer stał się hitem w całej Europie, a Erą zainteresowano się w Stanach Zjednoczonych. W popularności piosence nie przeszkodził nawet fakt, że napisana była w języku albańskim (dopiero później nagrano anglojęzyczną wersje).
"To, co inspirowało mnie do napisania tej piosenki, to strach przed samą sobą. Chciałam stworzyć coś, co popchnie ludzi do czucia się niezależnymi, do kochania siebie i do dobrej zabawy. Jedyna rzecz, jaka się liczy, to właśnie więcej zabawy. To mój główny cel w życiu" - tłumaczyła.
Erę okrzyknięto Rihanną z Kosowa lub też Sią z Kosowa, a do dziewczyny zgłosiła się wytwórnia Sony Music i zaproponowała jej kontrakt.
"Rihanna jest oczywistym porównaniem - mogę wprost powiedzieć, że wychowałam się w generacji Rihanny. Kiedy miałam 16 lat, odkryłam muzykę z Jamajki, dancehall i reggae" - opowiadała o swoich porównaniach do barbadoskiej wokalistki 23-latka. Jako inne inspiracje wymieniła także m.in. Lanę Del Rey.
"Mogłabym żyć jak Rihanna, bo ona nie bierze życia na poważnie, cieszy się życiem jak normalna osoba" - mówiła natomiast magazynowi "Forbes".
Era w Stanach zaczęła intensywnie pracować nad swoimi piosenkami na debiutancką płytę. W lutym 2017 roku do sieci trafił singel "Redrum", wyprodukowany przez Felixa Snowa, jednak nie zdobył on nawet ułamku popularności "BonBon". Dużo więcej rozpoznawalności Istrefi przyniósł duet z Frenchem Montaną w utworze "No I Love Yous".
W 2017 roku Era Istrefi miała również okazję wystąpić przed większą publicznością na Coachelli. Po swoim koncercie przyznała, że wciąż może wiele poprawiać. "Chciałabym tańczyć więcej na scenie, uwielbiam to, ale brakuje mi tchu" - mówiła.
W 2018 roku wokalistka ma szansę przedstawić się dużo szerszej publice za sprawą utworu "Live It Up", który nagrała wraz z Willem Smithem, Nicky Jamem i Diplo i który został oficjalnym utworem nadchodzących Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Rosji. Co więcej, swój talent i wdzięk zaprezentuje również podczas samego mundialu. Według najnowszych informacji Istrefi, Smith i i Jam wystąpią przed meczem finałowym turnieju (15 lipca) w Moskwie.
Era Isrefi to kolejna wokalistka o albańskich korzeniach, która w ostatnim czasie podbija listy przebojów. Czy 23-latka pójdzie w ślady Duy Lipy, Bebe Rexhy i Rity Ory? Piosenkarka bardzo liczy, że los się do niej uśmiechnie. Na razie jednak skupia się na najbliższej przyszłości.
"Chcę, aby ludzie dostawali gęsiej skórki, gdy będą słuchać moich utworów" - stwierdziła.