Kayah: To najwierniejszy mężczyzna w moim życiu
5 listopada w Toruniu Kayah zainaugurowała trasę z okazji 20-lecia płyty "Kamień", którą traktuje wyjątkowo w swojej dyskografii. Tego dnia wokalistka skończyła też 48 lat, więc okazja do świętowania była podwójna.
W 1995 roku na rynku ukazała się płyta "Kamień", w nagraniu której udział wzięli między innymi Krzysztof Pszona, Filip Sojka, Jose Tores, Artur Affek, Krzysztof Herdzin, Michał Urbaniak i Marek Podkowa. Album został świetnie przyjęty zarówno przez krytyków i publiczność. Ponad 60 tysięcy sprzedanych egzemplarzy dało wówczas status Złotej Płyty. Popularnością cieszyły się takie utwory jak "Fleciki", "Ja chcę ciebie", "Jestem kamieniem" i "Santana" (piosenka promująca film "Tato").
W 1996 r. Kayah została wyróżniona Fryderykiem (wokalistka roku); nominację do tej nagrody zdobył także "Kamień" (popowa płyta roku).
"Jestem miękkim, drżącym liściem, który czasem musi być twardy jak skała, jak kamień, musi być też opoką dla innych" - mówi Kayah w "Dzień dobry TVN".
Wokalistka zdradziła, że jest opoką przede wszystkim dla swojego psa - 11-miesięcznego wyżła weimarskiego.
"Myślę, że jest najwierniejszym mężczyzną w moim życiu, najwierniejszym przyjacielem... Równie silną opoką muszę być dla mojego zespołu, tak jak zresztą oni są dla mnie. Mam takie szczególne poczucie odpowiedzialności, że ja nie mogę czegoś zawalić" - podkreśla Kayah.
"Zdarza mi się, od czasu wydania 'Kamienia', ciągle spotykać ludzi, którzy wyznają mi miłość z powodu pojawienia się tej płyty i proszących o coś podobnego" - mówiła wokalistka Interii 10 lat po premierze "Kamienia".
Zobacz teledysk "Fleciki":
Sprawdź tekst utworu "Fleciki" w serwisie Tekściory.pl!
Formalnie pierwszą płytą Kayah był album zatytułowany "Kayah" (1988) z utworami autorstwa Johna Portera i Neila Blacka (muzyka) oraz Macieja Zembatego (teksty). Ten materiał pierwotnie był szykowany dla Brygidy Czarnoty posługującej się pseudonimem Ravel. Ostatecznie jednak nie doszło do nagrania z Czarnotą i zwrócono uwagę na Kayah. Sama wokalistka dystansuje się od tego albumu (dostępnego tylko na winylu), a po latach przyznała, że wykupiła cały nakład i komisyjnie go zniszczyła. Dlatego "Kamień" traktuje jako swój prawdziwy debiut.