Katy Perry "opowiada o wiecznej miłości". Nowy singiel robi wrażenie
20 września na rynek trafi nowy album Katy Perry "143". 9 sierpnia światło dzienne ujrzała piosenka "Lifetime" promująca to wydawnictwo.
9 sierpnia w sieci zadebiutował singiel "Lifetime" promujący wrześniową płytę Katy Perry "143". Co o nim myślicie? Czy artystka przełamała złą passę?
"Piosenka opowiada o wiecznej miłości. Chodzi o znalezienie tego jednego, głębokiego i satysfakcjonującego uczucia w swoim życiu. Bratnia dusza nie zawsze musi przybierać formę partnera. Może być dzieckiem, najlepszym przyjacielem, zwierzakiem. Dla mnie kimś takim jest córka. Każdej nocy pytam ją: 'czy znajdziesz mnie w każdym życiu', na co ona odpowiada: 'tak'. Czuję się wtedy odnaleziona. Znajdziecie się wzajemnie, każdego dnia, przez całe życie" - napisała o nowym singlu autorka.
Zobacz również:
- Eurowizja Junior 2024: Dominik Arim przed wielką szansą. Co już wiemy?
- "To naprawdę mnie boli". Wokalistka odwołuje koncert w ostatniej chwili
- W półfinale "Tańca z Gwiazdami" zabraknie kluczowej osoby. Jest zastępstwo
- Nominacje do nagród Grammy 2025. W czołówce Beyonce, Taylor Swift, Chappell Roan, Sabrina Carpenter i Charli XCX
"Woman’s World" nie był udany. "Lifetime" będzie lepszy?
Poprzedni singiel Katy z płyty "143" nie przypadł do gustu większości słoychaczy. Kiedy piosenka "Woman’s World" ujrzała światło dzienne, okazało się, że wokalistka nadal jest w kiepskiej twórczej formie. Nie takich recenzji spodziewała się po materiale, nad którym pracowała kilka lat. Katy Perry zebrała nieprzychylne komentarze przede wszystkim za współpracę z producentem muzycznym o pseudonimie Dr. Luke. Recenzentom oraz słuchaczom Perry nie podoba się także teledysk do piosenki.