Kanye West publicznie pierze brudy z byłą szwagierką. "Wszyscy kłamiecie"

Dopiero co zaskoczył wszystkich swoim strojem podczas Paryskiego Tygodnia Mody, a teraz znów jest o nim głośno. Na tapet powraca sprawa rozwodu Westa z Kim Kardashian i opieki nad dziećmi. Żalący się w Internecie na "kradzież" dzieci raper tym razem spotkał się z odzewem ze strony... byłej szwagierki, Khloe Kardashian.

Kanye West atakuje Khloe i jej rodzinę
Kanye West atakuje Khloe i jej rodzinęEdward Berthelot / Contributor; Dimitrios Kambouris / StaffGetty Images

Kanye West był jednym z projektantów, który otrzymał swój pokaz podczas Paryskiego Tygodnia Mody. Jednak to przede wszystkim jego strój wzbudził mnóstwo dyskusji.

Raper na pokazie pojawił się w czarnej bluzie. Z przodu miała ona nadrukowaną postać Jana Pawła II oraz napis z języku hiszpańskim "Seguiremos Tu Ejemplo", który oznacza "Będziemy podążać za Twoim przykładem".

Zdjęcie rapera ubranego w bluzę z papieżem obiegło sieć głównie w Polsce i wywołało mnóstwo prześmiewczych komentarzy.

Z tyłu bluzy Westa znalazł się natomiast napis "White Lives Matter". Hasło używane jest w kontrze do "Black Lives Matter" przez białych suprematów w USA (propagują je m.in. członkowie Ku Klux Klanu).

Bluzę z identycznymi nadrukami prezentowała również jedna z modelek idących w pokazie.

Kanye West twierdzi, że nie mógł widywać swoich dzieci. Była szwagierka komentuje

Fala internetowej dyskusji trafiła oczywiście także do autora bluz. Kanye West zdenerwował się, że poświęcono uwagę napisom na strojach, a nie temu, co ostatnio naprawdę spędza mu sen z powiek. Do wszystkich, którzy są tak oburzeni moją nową bluzką.

"Gdzie byliście, gdy nie mogłem widywać moich dzieci?! Pisałem o tym publicznie, licząc na to, że ktoś okaże mi pomoc" - grzmiał w jednym z postów raper.

Młodsza siostra Kim Kardashian najwidoczniej miała dość ciągłych oszczerstw wobec swojej rodziny. Licząc na to, że Ye w końcu da sobie spokój z publicznymi komentarzami na temat tego, co dzieje się w ich domu. 38-letnia Khloe stanęła w obronie siostry i po tym, jak wygarnęła byłem szwagrowi, zachęciła do przejścia na prywatny tor komunikacji.

"Ye, kocham cię. Nie chcę tego robić na mediach społecznościowych, ale ty cały czas wracasz tu do tego tematu. Jesteś ojcem moich siostrzenic i siostrzeńców i staram się podchodzić do ciebie z należytym szacunkiem, ale proszę PRZESTAŃ uwłaczać Kimberly. (...) Już wystarczy. Wszyscy znamy prawdę i moim zdaniem każdy jest już tym zmęczony" - zwróciła się do niego w komentarzu.

Zdaniem młodszej Kardashianki, to Kanye rozdmuchuje sprawę, podczas gdy dzieci tak naprawdę mają kontakt z ojcem. Zarzuca mu, że jest nie stały w swoich obietnicach wobec spędzania czasu z pociechami.

"Wiesz dokładnie, gdzie przebywają twoje dzieci, cały czas. To TY chciałeś, aby miały osobne urodziny. Widziałam wszystkie wiadomości tekstowe. Mamy dowody. A gdy zmieniłeś zdanie i chciałeś jednak pojawić się na urodzinach, to faktycznie na nie przyszedłeś. Tak jak sam stwierdzasz, to Kim zajmuje się dziećmi przez 80% czasu. Proszę, zostaw ją i resztę rodziny w spokoju, aby dzieci mogły dorastać w sprzyjającej temu atmosferze. Piszę to z miłością w sercu, mając nadzieję, że będziemy kontynuować tę dyskusję prywatnie" - pisze Khloe.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać i najwidoczniej 21-krotny zdobywca nagrody Grammy nie ma ochoty na załatwianie spraw prywatnie. Niemal od razu odpowiedział jej postem na Instagramie - dowiadujemy się, że Kanye poznał lokalizację imprezy urodzinowej córki Chicago dopiero po interwencji Trava (Travis Scott, partner Kylie Jenner - przyp. red.).

Kanye West w otoczeniu paparazzi
Kanye West w otoczeniu paparazziDiabolik / Splash NewsEast News

"Kłamiecie, wszyscy jesteście kłamcami. W zasadzie porwaliście Chicago w jej urodziny, żeby pamiętała, że jej ojca tam nie było. Trav dał mi adres imprezy mojego dziecka. Tak się bawicie z czarnymi ojcami. Zrobiliście też imprezę przed urodzinami Psalma (najmłodszy syn Kardashian i Westa - przyp. red.) kiedy byłem w drodze z Japonii na jego urodziny, a pierwsze co zobaczyłem to zdjęcia z imprezy w Internecie" - zarzuca w długim poście Kardashianom.

"Powinienem widywać dzieci przez 100% czasu, ale skoro jesteśmy w separacji, to przysługuje mi 50% czasu. Nie bawcie się z tak Dondą, w imię Jezusa" - kończy emocjonalny post.

Kim Kardashian i Kanye West doczekali się czterech pociech. Ich związek trwający przez niemal dekadę (od 2014 jako małżeństwo) w marcu tego roku miał zakończyć rozwód.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas