Reklama

Justin Timberlake: Nie naśladuję Jacksona

Justin Timberlake, wokalista popularnego amerykańskiego boysbandu 'N Sync, skrytykował wszystkich, którzy zarzucają mu, że na swoim pierwzym solowym albumie za bardzo naśladuje Michaela Jacksona. Młody artysta uważa, że jego artystyczne inspiracje sięgają znacznie dalej, aż do klasyków "czarnej muzyki".

"Dorastałem słuchając Donny'ego Hathaway'a, Steviego Wondera i Ala Greena. To właśnie oni są artystami, którzy ukształtowali mój sposób postrzegania muzyki. Kiedy śpiewam, nie zamykam oczu i nie próbuję wyobrazić sobie Michaela Jacksona, który miał niepodważalny wpływ na mnie jako wykonawcę scenicznego, lecz myślę o Donnym Hathaway'u" - twierdzi wokalista.

"Nawet po tym, jak wyszedł singel i ludzie doszli do wniosku: Zobaczcie, robi to samo co Michael Jackson, to myślę, że mogę im odpowiedzieć: Tylko poczekajcie, kiedy usłyszycie resztę tego, co zrobiłem." - dodał Timberlake.

Reklama

Przypomnijmy, że debiutancki solowy album wokalisty, zatytułowany "Justified", ukaże się 11 listopada, a producentami nagrań są m.in. The Neptunes, Timbaland, P. Diddy i Mario Winans.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 'N Sync | wokalista | Michael Jackson | justin | Justin Timberlake
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy