Jonathan Davis z Korn przerwał milczenie po śmierci żony
Jonathan Davis, lider zespołu Korn, opublikował specjalne oświadczenie, w którym wyjaśnił okoliczności śmierci swojej żony.
Daven Davis zmarła 17 sierpnia w wieku 39 lat. Do mediów nie podano oficjalnej przyczyny śmierci, wiadomo jednak, że tydzień wcześniej opuściła ośrodek odwykowy i od tego czasu nie było z nią kontaktu.
Nieco więcej na temat tragicznych wydarzeń postanowiła przekazać mąż Deven, Jonathan Davis, wokalista nu-metalowego zespołu Korn.
"Przez ostatnie kilka dni pojawiło się wiele spekulacji na temat tego, jak zmarła moja żona, Deven. Chciałbym, aby mój głos został usłyszany" - napisał w mediach społecznościowych.
"Przez ostatnią dekadę moja żona była bardzo chora. Cierpiała na poważną chorobę psychiczną, a jej uzależnienie było efektem ubocznym. Kiedy była sobą, była wspaniałą żoną, niesamowitą matką i niezwykłym przyjacielem. Deven miała wielkie serce i nigdy celowo nie skrzywdziłaby własnych dzieci i kogokolwiek, kogo kochała" - napisał Jonathan Davis.
W dalszej części jego oświadczenia muzyk zapowiedział, że będzie lobbował za zmianami w kalifornijskim prawie, które mają sprawić, że osoby chore tak jak Deven, które nie do końca zdają sobie sprawę ze swoich problemów, będą otrzymywały potrzebną pomoc.
Na koniec Davis przyznał, że początkowo myślał o nieinformowaniu mediów o problemach prywatnych, jednak uznał, że historia jego żony może pomóc innym osobom zmagającym się z chorobami psychicznymi.
Deven Davis i Jonathan Davis pobrali się w 2004 roku (mieli dwójkę dzieci).
Od 2016 roku małżeństwo żyło w separacji, a w toku była sprawa rozwodowa. W dniu śmierci Deven, muzyk Korn wniósł do sądu o zakaz zbliżania się jego żony do dzieci. Sąd przychylił się do tego wniosku i wydał tymczasowe postanowienie.
