James Corden z Carpool Karaoke na Grammy 2017. Blue Ivy niespodziewanym gościem

Prowadzący tegoroczną ceremonię rozdania nagród Grammy postanowił zorganizować na imprezie Carpool Karoke, czyli program, w którym gwiazdy śpiewają z nim podczas podróży autem. W trakcie występu do gwiazd przyszła córka Beyonce i Jaya Z, Blue Ivy.

Blue Ivy na kolanach Jaya Z
Blue Ivy na kolanach Jaya ZChristopher PolkGetty Images

Do zabawy na Grammy Brytyjczyk zaprosił m.in. Jennifer Lopez, Jason Derulo, Johna Legenda, Faith Hill i Neila Diamonda. Wszyscy artyści zaśpiewali "Sweet Caroline".

W pewnym momencie do śpiewających wykonawców przyszła córeczka Beyonce i Jaya Z, Blue Ivy.

Córka gwiazdorskiej pary swoim pojawieniem się wywołała aplauz na widowni. Jednak to nie jeden raz, kiedy sporo mówiło się na temat 5-latki.

Internauci byli pod wrażeniem stroju, w jakim Blue Ivy pojawiła się na Grammy. Rodzice ubrali ją bowiem w garnitur, bardzo podobny do tego, który nosił Prince.

Przypomnijmy, że mama Blue Ivy zgarnęła na Grammy dwie statuetki - za najlepszy album muzyki współczesnej urban oraz za najlepszy teledysk.

Grammy 2017: Gwiazdy na czerwonym dywanie (12 lutego 2017 r.)

BeyonceFrederick M. BrownGetty Images
Katy PerryChristopher PolkGetty Images
RihannaFrazer HarrisonGetty Images
Demi LovatoFrazer HarrisonGetty Images
Maren MorrisFrazer HarrisonGetty Images
Metallica i Lady GagaFrazer HarrisonGetty Images
Jessica Miller i Lars UlrichAlberto E. RodriguezGetty Images
Cee Lo GreenAlberto E. RodriguezGetty Images
Charli XCXAlberto E. RodriguezGetty Images
Gala rozdania nagród Grammy to nie tylko muzyczne doznania, ale również szansa na pokazanie się przez gwiazdy w eleganckich kreacjach. Kto zachwycił, a kto zszokował? Zobaczcie galerię. Na zdjęciu Celine DionAlberto E. RodriguezGetty Images
SolangeAlberto E. RodriguezGetty Images
Chrissy Teigen i John LegendAlberto E. RodriguezGetty Images
Jennifer LopezAlberto E. RodriguezGetty Images
HalseyAlberto E. RodriguezGetty Images
Paris JacksonAlberto E. RodriguezGetty Images
DayaAlberto E. RodriguezGetty Images
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas