Iwona Węgrowska po wpadce z playbackiem w "Dzień dobry TVN": Jesteśmy winne przeprosiny
"Występ" Iwony Węgrowskiej i Dominiki Zamary w "Dzień dobry TVN" stał się hitem internetu. "Proszę o wsparcie a nie hejt. Powinniśmy się cieszyć a nie zazdrościć. Jesteśmy Wasze i Was potrzebujemy" - napisała w długim poście na Facebooku Iwona Węgrowska.
Iwona Węgrowska i Dominika Zamara w "Dzień dobry TVN" zaprezentowały utwór "Con le ali del tempo" włoskiego kompozytora Enrica Fabia Cortese.
Nagranie zostało zaprezentowane z playbacku, z czym nie do końca poradziły sobie obie wokalistki, wyraźnie starające się przekonać widzów, że śpiewają na żywo.
Komentarze były jednak bezlitosne, a wideo błyskawicznie stało się hitem internetu.
Nagranie "Con le ali del tempo"miało swoją premierę w piątkowe popołudnie (5 października), na kilkanaście godzin przed występem w "Dzień dobry TVN".
W poniedziałkowe popołudnie (8 października) oświadczenie w tej sprawie opublikowała na swoich profilach Iwona Węgrowska, która odniosła się do negatywnych komentarzy.
"Nie spodziewałam się takiej reakcji od Państwa. Szczerze? To mnie to powaliło i to bardzo!!!!! Parę dni musiało minąć, żebym doszła do siebie i odniosła się do pytań dlaczego nie śpiewałyśmy na żywo. Człowiek idzie do programu, by zaprezentować utwór a tu taki hejt. Skąd to się bierze? To ja się pytam, dlaczego???? Czyż nie wierzycie w nasz talent? Przecież w końcu to zaśpiewałyśmy. Nikt inny, tylko my" - podkreśla wokalistka, ujawniając, że występowała z zapaleniem płuc, a Dominika Zamara była po "męczącej" podróży z Kanady.
"Najwidoczniej się pomyliłam. PRZEPRASZAM. Oczekiwaliście, że ktoś, kto ma głos i tak śpiewa musi dać czadu na żywo. Jesteśmy winne Wam teraz Przeprosiny. Wiecie Państwo co? Liczyłam na wsparcie od Was i to duże. Że wszyscy zobaczą, usłyszą nawet ci, którzy mnie pogrzebali jako wokalistkę i powiedzą wow! Bo to wielka sztuka tak śpiewać ..... Chyba nie muszę tego podkreślać. Apropo min i nie trafiania punktualnie w tekst podczas występu. Moi Drodzy to, że jest plb nie znaczy, że nie śpiewałyśmy. Prosiłam Dominikę, byśmy normalnie śpiewały swoje partie, tak by widz miał poczucie autentyczności. A Wy zrobiliście z tego komedię. Co wy tak naprawdę chcecie? Nie śpiewam źle, śpiewam też źle....." - pisze Węgrowska [zachowaliśmy oryginalną pisownię].
W swoim wpisie zaapelowała do komentujących, by wspierali swoich ukochanych artystów, a nie grzebali w jej prywatnych sprawach.
"Żadna z nas nie wyobraża sobie koncertów z plb. A przed nami jest ich wiele. Bo my potrafimy śpiewać. I dziękuję Dominice i wielu ludziom , którzy mnie wybrali do tego duetu. Włoskie media zachwycone, czeka nas trasa za granicami Polski i oczywiście moja ukochana Polska, bez której nie mogę żyć. Wyjątkowy koncert dla gości i mediów już wkrótce w Sali Kongresowej. Proszę o wsparcie a nie hejt. Powinniśmy się cieszyć a nie zazdrościć. Jesteśmy Wasze i Was potrzebujemy. Mam nadzieje, że trasa w Polsce, którą przygotowujemy, nie zawiedzie żadnego słuchacza. Nie mniej jednak dziękuję za takie zainteresowanie z Pańskiej strony. To dla mnie tylko kopniak, żeby działać dalej. Że piosenka nie przeszła bez echa" - zauważa.
Węgrowska podziękowała też za okazane jej wsparcie, przy okazji dziękując również mediom, Dominice Zamarze i autorowi piosenki Enrico Fabio Cortese.