Reklama

Iggy Pop bojkotuje popularny rosyjski festiwal. Fani nie kryją żalu

Najpierw zrezygnował zespół The Killers, teraz Iggy Pop - sypie się atrakcyjny repertuar rockowego festiwalu, który od lat był dumą zarówno Moskwy, jak i całej Rosji. Winnym tego stanu rzeczy jest rząd Rosji, który w ubiegły czwartek wytoczył brutalną wojnę Ukrainie.

Najpierw zrezygnował zespół The Killers, teraz Iggy Pop - sypie się atrakcyjny repertuar rockowego festiwalu, który od lat był dumą zarówno Moskwy, jak i całej Rosji. Winnym tego stanu rzeczy jest rząd Rosji, który w ubiegły czwartek wytoczył brutalną wojnę Ukrainie.
Iggy Pop odwołał koncert w Moskwie /Jim Dyson /Getty Images

"Przyjaciele! Iggy Pop (posłuchaj!) zdecydował się odwołać swój występ na Park Live. Bilety zakupione na 10 lipca 2022 zachowują ważność na przyszły występ artysty, który wierzymy się odbędzie. Jeśli zdecydowaliście się na zwrot biletu, można składać wnioski w miejscu zakupu - do 31 marca" - czytamy na facebookowym profilu moskiewskiego międzynarodowego wydarzenia muzycznego Park Live Festival, które odbywa się w stolicy Rosji każdego lata - od 2013 roku.

Reklama

Dzień wcześniej w zachodnich mediach - m.in. w TMZ - pojawiła się informacja, że swój występ w Moskwie odwołał również zespół The Killers (posłuchaj!). Tego w mediach społecznościowych festiwalu nie ujęto. Rosyjscy fani nie mogą liczyć na szczegółowe informacje - nawet na internetowej stronie festiwalu, gdzie nadal sprzedaje się bilety na występy gwiazd rocka (w tym Iggy'ego Popa i The Killers, którzy się wycofali).

Iggy Pop zrezygnował, bo jak oświadczył w mediach społecznościowych: "W świetle obecnych wydarzeń jest to konieczne. Jesteśmy myślami z Ukraińcami i wszystkimi odważnymi ludźmi, którzy sprzeciwiają się tej przemocy i szukają pokoju".

Na liście gwiazd rosyjskiego festiwalu, który ma się zacząć 16 czerwca, są jeszcze takie gwiazdy, jak: My Chemical Romance (posłuchaj!), Gorillaz, Deftones, Placebo (sprawdź!), Slipknot, Limp Bizkit (posłuchaj!).

Na festiwalowej stronie pod postem o tym, że "Iggy Pop zdecydował o odwołaniu występu", rosyjscy internauci wylewają swoją gorycz. Wielu skarży się na to, że nikt z organizatorów festiwalu nie odpowiada na ich prośby o odzyskanie pieniędzy za bilety. A tych biletów nie chcą zatrzymywać na "jakoby przyszłe" koncerty, bo spodziewają się długotrwałej kulturalnej blokady Rosji przez kraje zachodnie. 

Można tu przeczytać takie wpisy: "Przez kilka lat nic się tu nie wydarzy. Tylko Bregović i Kusturica", "Bez obrazy, ale najwyraźniej przez 5 lat będą tylko Baskov i Timati (Nikołaj Wiktorowicz Baskow to rosyjski ludowy śpiewak, Zasłużony Artysta Federacji Rosyjskiej, Timati - rosyjski raper, znany z muzycznego reality show 'Star Factory 4' - przyp. red.) - ironizowali internauci.

Takich wpisów jest sporo. Rosyjscy fani rocka nie próbują nawet oskarżać zachodnich gwiazd o to, że odwołują koncerty w kraju Władimira Putina. Z komentarzy wylewa się gorzki żal i przejmujące pogodzenie się z faktem, że na wiele lat zostaną odseparowani od światowej kultury.

ŚLEDŹ RELACJĘ NA ŻYWO W SERWISIE WYDARZENIA

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Iggy Pop | wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy