Reklama

Greg "Fritz" Hinz nie żyje. Perkusista grupy Helix miał 68 lat

Wieloletni perkusista zespołu Helix, zmarł w drugiej połowie lutego w wieku 68 lat.

Wieloletni perkusista zespołu Helix, zmarł w drugiej połowie lutego w wieku 68 lat.
Greg "Fritz" Hinz miał 68 lat / Youtube /

O śmierci poinformował frontman składu Brian Vollmer.

"Z wielkim smutkiem muszę poinformować o śmierci Grega Hinza, perkusisty grupy Helix od 1983 roku. Przez 10 miesięcy Greg zmagał się z rakiem" - czytamy.

Kim był Greg Hinz?

Greg "Fritz" Hinz dołączył do hardrockowej grupy w 1982 roku i działał w niej nieprzerwanie do 1996 roku. Następnie po 13 latach przerwy wrócił do kapeli w 2009 roku. W 2023 roku u muzyka zdiagnozowano nowotwór, o którym nie mówił publicznie.

"Wiedzieliśmy o jego chorobie od kwietnia zeszłego roku, jednak nikogo nie informowaliśmy na prośbę Fritza. Chciał zachować prywatność" - komentował Vollmer.

Reklama

Zespół Helix to jedna z najpopularniejszych kapel rockowych w Kanadzie. Wielką sławę przyniósł im przede wszystkim album "Walkin' The Razor’s Edge", który sprzedał się w Kanadzie w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy, a globalnie sprzedano 400 tys. kopii.

Muzycy mieli okazję dzielić scenę z Kiss, Aerosmith, Rush, Whitesnake i Heart. Grupa wydała 14 albumów, a ostatni z nich - "Old School" - wydali w 2019 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy