Grammy 2020 w hołdzie Kobe Bryantowi. Dlaczego telewizja tego nie pokazała?
Gala Grammy (statuetki wręczono w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu) przebiegła w cieniu tragicznej śmierci Kobe Bryanta, gwiazdy koszykarskiej ligi NBA, który zginął w katastrofie helikoptera.
Planowana od dawna z dokładnością niemal co do minuty gala Grammy odbyła się w cieniu tragicznej śmierci Kobe Bryanta (w katastrofie helikoptera zginęła także jego 13-letnia córka i siedem innych osób).
Nagła śmierć cenionego i uwielbianego w Stanach 41-letniego sportowca sprawiła, że w ostatniej chwili zmieniano program muzycznej uroczystości, która odbyła się w Staples Center w Los Angeles.
To właśnie w tej hali - w klubie Los Angeles Lakers - przez całe lata grał Bryant.
Prowadząca Grammy Alicia Keys (sprawdź!), a także wiele innych gwiazd muzyki, oddało hołd koszykarzowi.
"Dzisiaj, Los Angeles, Ameryka i cały świat stracił bohatera. Zgromadziliśmy się tutaj dosłownie ze złamanymi sercami, w gmachu, który wzniósł Kobe Bryant" - powiedziała Alicia Keys prosząc o zachowanie w pamięci koszykarza i wszystkich, którzy zginęli w katastrofie śmigłowca oraz wzywając, aby zjednoczyli się w pamięci i pomocy dla ich bliskich.
15-krotna zdobywczyni statuetki Grammy zaśpiewała piosenkę zaczynającą się od słów "Tak trudno powiedzieć do widzenia" (posłuchaj!).
Grammy 2020: Występy gwiazd na scenie
Zobaczcie, kto wystąpił na scenie podczas gali Grammy Awards 2020 w Staples Center w Los Angeles.
"Tylko muzyka może nas utrzymać razem. Muzyka posiada największe właściwości lecznicze na świecie" - wskazała Keys.
Minutę ciszy wprowadzono na samym początku, w części która nie była jednak pokazywana przez telewizję, co oburzyło wielu fanów sportu i muzyki.
W mediach społecznościowych pojawiły się też apele o odwołanie gali ze względu na katastrofę helikoptera i śmierć wielkiej legendy.