Gorgoroth: Śledztwo rozpoczęte

We wtorek, 21 czerwca, krakowska prokuratura podjęła śledztwo w sprawie obrazy uczuć religijnych podczas koncertu blackmetalowego zespołu Gorgoroth, który odbył się 1 lutego 2004 roku w krakowskim studiu telewizyjnym na Krzemionkach. Prokuratura uzyskała zeznania członków norweskiej grupy, dzięki czemu można był wznowić śledztwo, zawieszone kilka miesięcy temu.

Gorgoroth
Gorgoroth 

Przypomnijmy, że podczas koncertu na scenie wisiały nagie osoby na krzyżach, a w scenografii wykorzystano m.in. symbole satanistyczne, szczątki zwierząt i sztuczną krew. Występ był rejestrowany na potrzeby wydawnictwa DVD.

Śledztwo wszczęto na podstawie zawiadomienia Andrzeja Jeziorka, ówczesnego dyrektora TV Kraków, i pracowników telewizji.

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków, posiadających informacje w sprawie, zgromadziła także wszystkie dokumenty i nagrania. Kolejnym etapem sprawy ma być powołanie biegłego teologa, który oceni czy faktycznie doszło do obrazy uczuć religijnych.

Poinformował o tym krakowski prokurator rejonowy Krzysztof Urbaniak. Przedstawiciele organów ścigania nie wykluczają postawienia zarzutów organizatorom koncertu z katowickiej firmy Metal Mind Productions. Podobno muzycy zeznali, że wiedzieli o satanistycznym charakterze występu.

 

"Artyści mają do dyspozycji różne środki wyrazu, organizator najczęściej nie ma na to wpływu. Na konkretne koncerty chodzi określona publiczność, a nie osoby przypadkowe. Jeżeli jednak ktoś poczuł się urażony, to otrzyma od nas stosowne przeprosiny. Nie było naszym zamiarem urażanie kogokolwiek" - bronił się Tomasz Dziubiński, szef Metal Mind, po wybuchu afery wokół koncertu.

Jednak prokuratura twierdzi, że w występie uczestniczyli nie tylko wielbiciele Gorgorotha. Ma m.in. zeznania telewizyjnych kamerzystów, którzy zgodnie z kontraktem musieli filmować koncert. Na tej podstawie nie wyklucza postawienia zarzutów organizatorom.

Wiadomo już, że kara nie spotka członków Gorgorotha.

"Są poza naszą jurysdykcją. Norwescy muzycy nie wiedzieli, że ich działania mogą naruszać nasze prawo" - powiedział prokurator Urbaniak.

Blackmetalowcy byli mocno zdziwieni kontrowersjom wokół krakowskiego koncertu, ponieważ wcześniej z podobną scenografią występowali w innych krajach.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas