George Michael: Brytyjskie media ujawniają nowe szczegóły dot. śmierci gwiazdora
Brytyjskie tabloidy rozpisują się na temat wyznania Fadiego Fawaza, partnera George'a Michaela. Mężczyzna miał zrobić zdjęcia wokaliście już po śmierci oraz opowiedzieć, jak odkrył, że gwiazdor nie żyje.
George Michael zmarł 25 grudnia 2016 roku w swej posiadłości, w miejscowości Goring. Miał 53 lata. Ciało wokalisty (sprawdź!) znalazł jego partner, fryzjer gwiazd i fotograf Fadi Fawaz.
7 marca 2017 roku (czyli ponad dwa miesiąca po śmierci wokalisty) ujawniono wyniki sekcji zwłok. Oficjalną przyczyną śmierci artysty były choroby serca i wątroby.
Pod koniec marca odbył się natomiast pogrzeb artysty. Gwiazdor został pochowany na cmentarzu Highgate w północnej części Londynu. To tam 20 lat temu spoczęła matka George'a Michaela - Lesley.
George Michael (1963 - 2016)
Nowe fakty na temat okoliczności śmierci wokalisty miał ujawnić Fadi Fawaz. W usuniętym z Facebooka materiale wideo, na który powołują się brytyjskie tabloidy, kochanek Michaela powiedział, że już po śmierci zrobił mu zdjęcia.
"Zrobiłem mu zdjęcia, gdy już nie żył" - miał stwierdzi Fawaz w nagraniu. Mężczyzna, który został mieszkania Michaela oraz usunięty z jego testamentu, przyznał też, że ludzie z otoczenia wokalisty grozili mu, aby odzyskać wspomniane zdjęcia.
Przypomnijmy, że po śmierci artysty, pojawiły się doniesienia, że Fawaz był w nią w jakiś sposób uwikłany (partner wokalisty był przesłuchiwany przez policję aż pięć godzin). Plotki okazały się jednak nieprawdziwe, a śmierć Michaela nie była wynikiem działań osób trzecich.
Fryzjer gwiazdy zdradził też, co powiedział służbom ratunkowym w trakcie rozmowy telefonicznej. "To George Michael. Myślę, że on nie żyje. On nie żyje. Próbowałem go budzić przez ostatnią godzinę, ale było to możliwe. Odszedł. Jest sztywny" - relacjonował.